Wybierając się do czyjegoś gabinetu, w celu wykonania jakiegoś zabiegu czy innej usługi, każdy z nas ma nadzieję, że zostanie ona wykonana dobrze, a co najważniejsze, bezpiecznie. Jednak jak pokazują doświadczenia ludzi, nie zawsze tak jest. Do kosmetyczki, a dokładniej stylistki rzęs zwróciła się niezadowolona klientka. O co chodziło?
Źle wykonane rzęsy
Dalia Sarabia jest kosmetyczką. Sama określa się mianem artystki rzęs. Nie trudno się domyślać, że specjalizuje się właśnie w pracy z rzęsami. Mowa zarówno o przedłużaniu, doczepianiu, jak i liftingu rzęs i innych tego typu zabiegach. Postanowiła w filmie na TikToku opisać historię jednej z klientek. Kobieta zwróciła się bowiem do niej po pomoc w związku z doczepionymi rzęsami. Nabyła je przez Marketplace. Do zabiegu wykorzystała jednak niewłaściwy preparat. Pozbycie się produktu zajęło aż 45 minut.

Klientka przyznała, że wszystko było w jak najlepszym porządku do momentu, aż zamoczyła sztuczne rzęsy. Wtedy stały się one sztywne. Dalia zabezpieczyła oko i zaczęła działać. Nałożyła na rzęsy zmywacz. Wówczas zaczął unosić się pewien specyficzny zapach. Okazało się, że zostały one przyklejony za pomocą… Super Glue.
Opary były intensywne. Zajęło mi 45 minut, aby prawidłowo usunąć rzęsy. Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego — opisywała zdumiona kosmetyczka
@dsarabiaxo #answer to @spidermark790 #answer to @spidermark790 AND THEY STILL DONT LEARN SMH #lashmemes #lashes
♬ original sound - D a l i a
To nie pierwszy taki przypadek
Kosmetyczka przyznała, że po raz pierwszy spotkała się osobiście z taką sytuacją. Jednak wcześniej słyszała o przypadkach stosowania mocnego kleju do przytwierdzania sztucznych rzęs.
Zdarzyło mi się to niedawno. Czułam się, jakby były połączone i kiedy mrugałam, mogłam poczuć, jak twardy był klej. Pozbyłam się ich następnego dnia – skomentowała jedna z użytkowniczek TikToka.
