Policjanci przyjechali na interwencję do jednego z mieszkań w miejscowości Le Mans w departamencie Sarthe we Francji. Gdy zapukali do drzwi ich oczom ukazały się dwie małe dziewczynki w wieku 5 i 7 lat. Powiedziały: “Nie można hałasować, mama śpi”. W jednym z pomieszczeń policjanci znaleźli zwłoki kobiety, matki maluchów. Dzieci najprawdopodobniej spędziły z ciałem ponad 48 godzin.
Od kilku dni nie pojawiały się w szkole, ani w przedszkolu
Okazuje się, że to dyrektorzy zarówno przedszkola jak i szkoły, do których chodziły siostry, zawiadomili policję. Także prokuraturę poinformowano o wydłużającej się nieobecności dziewczynek na zajęciach i braku kontaktu z rodzicami. W środę funkcjonariusze pojechali na interwencję do mieszkania dzieci. Tam wyszła na jaw wstrząsająca prawda. Całe szczęście, że ktoś przejął się losem rodzeństwa.
Nie można hałasować, mama śpi – takie słowa padły z ust dziewczynek w wieku 5 i 7 lat na widok funkcjonariuszy. Po chwili policjanci zobaczyli zwłoki ich matki
Spędziły z ciałem matki 48 godzin
Z tego, co do tej pory udało się ustalić policji, dowiadujemy się, że zmarła kobieta miała zaledwie 27 lat i pochodziła z Wybrzeża Kości Słoniowej. Udało się już przeprowadzić sekcję zwłok. Otóż młoda kobieta miała liczne problemy ze zdrowiem. Śmierć mogła nastąpić z przyczyn naturalnych, związanych z chorobami.
Według prokuratury zgon 27-latki nastąpił ponad 48 godzin przed znalezieniem zwłok.
Rodzeństwo z mieszkania przewieziono do szpitala, w celu wykonania podstawowych badań i oceny stanu zdrowia. Następnie prokuratura wydała oświadczenie o tymczasowym przekazaniu sióstr pod opiekę pomocy społecznej.
Wyeliminowaliśmy kryminalną tezę. Poświęcimy teraz kilka dni na spisanie zeznań dziewczynek — powiedziała AFP prokurator Le Mans Delphine Dewailly
U nas w PL szkoła by się może po miesiącu zainteresowała 😅 jednak szkoła się przydaje pod warunkiem że dyrektor nie ma wywalone
Tragedia