Smutek Sandrine
Mimo że mineło wiele miesięcy od poznania pary, otoczenie w dalszym ciągu nie akceptowało kobiety. Nazywali ją naciągaczką i komentowali każdy jej ruch, była stale narażona na pogardę i złośliwości, a życie w wiosce było ciężkie.
Sandrine okazywała publicznie uczucia Marcelowi, by pokazać że nie jest tym za kogo ją uważają. Marcel wyglądał na szczęśliwego, ale mieszkańcy nie brali tego pod uwagę, uważali że to jedynie przedstawienie ze strony kobiety.
Początki układu
Pewnego dnia Sandrine nie wytrzymałą i wyznała mężowi że ma dość mieszkania w wiosce gdzie wszyscy ją nienawidzą. Marcel nie brał pod uwage przeprowadzki, ponieważ był związany z tą okolicą od zawszę. W trakcie rozmowy zdecydowali się na nietypowe rozwiązanie ich problemu – zamieszkać osobno. Świeżo upieczone małżeństwo czuło się dobrze z tą decyzją, na co ludzie z wioski odpowiedzieli oburzeniem, nie mogli pojąć takiego rozwiązana i obarczyli winą Sandrine. Marcel tłumaczył że kobieta ma swoje zobowązania w Paryżu.