Dobra wiadomość dla Ukrainy, krążownik rakietowy Moskwa został trafiony przez ukraińskie pociski. Statek brał udział w słynnej akcji oblężenia Wyspy Węży jeszcze na początku inwazji na Ukrainę. O wszystkim poinformował szef administracji obwodu odeskiego, Maksym Marczenko.
Wojna na Ukrainie toczy się od 24 lutego
Rosja już od 49 dni toczy walki na terenie Ukrainy. Do ataków dochodzi nie tylko z ziemi, ale również z powietrza i z morza – Morza Czarnego. 14 kwietnia, to jest w środę, szef administracji obwodu odeskiego, Maksym Marczenko upublicznił informacje o pożarze na flagowym rosyjskim krążowniku Moskwa.
Potwierdzono, że krążownik rakietowy Moskwa trafił dziś dokładnie tam, gdzie został wysłany przez naszych strażników granicznych na Wyspie Węży. Pociski Neptun strzegące Morza Czarnego spowodowały bardzo poważne uszkodzenia rosyjskiego statku – napisał na Telegramie.
“Trafiony zatopiony!”
Wspomniany statek jest jednym z flagowych okrętów Floty Czarnomorskiej. Był wykorzystany podczas inwazji na Ukrainę, na samym początku trwania wojny. To właśnie on był jednym ze statków, który otoczył Wyspę Węży. Załoga krążownika wezwała wówczas ukraińskich pograniczników stacjonujących na wyspie do poddania się. Ci odpowiedzieli: “Russkij wojennyj korabl, idi nachuj” (z ros. “Rosyjski okręcie wojenny, idź w ch*j”).
Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ołeksij Arestowycz potwierdził doniesienia odeskiego gubernatora. Dodał, że krążownik jest poważnie uszkodzony i na jego pokładzie mogło znajdować się 510 członków załogi.