Szacuje się, że Rosja przez te 13 dni trwani wojny przerzuciła na Ukrainę prawie wszystkie siły zgromadzone w ostatnich miesiącach przy granicy. Mimo większej liczebności Putinowi nie udało się złamać oporu armii Zełenskiego. W dniu dzisiejszym pojawiła się informacja, jakoby prezydent Rosji wykluczył użycie poborowych i rezerwistów w działaniach wojennych. Czy to prawda?
Trzynasty dzień wojny
Dziś, w ten szczególny dzień, 8 marca, przypada Międzynarodowy Dzień Kobiet. Niestety, jest to również kolejny dzień walki na Ukrainie. Władimir Putin wygłosił orędzie. Nawiązał do toczącej się na Ukrainie “operacji specjalnej”, bo właśnie tak mówi się w Rosji na wojnę toczoną z Ukraińcami. Dodatkowo Putin zapewnił, że nie ma potrzeby powoływania do walk rezerwistów i poborowych.
Zadania będą rozwiązywane tylko przez żołnierzy zawodowych. Oni zapewnią bezpieczeństwo i pokój mieszkańcom Rosji.
Możecie być dumni z nich. Tak jak cały kraj jest z nich dumny. Nie będzie dodatkowego powołania rezerwistów – oświadczył prezydent Rosji w orędziu wygłoszonym z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.
Do swoich słów dodał również, że w pełni rozumie strach i obawy matek, żon, czy krewnych żołnierzy stacjonujących na terenie wroga.
Władimir Putin nie ma więcej wojska?
W dniu dzisiejszym głos w sprawie wojsk rosyjskich zabrał również wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Powiedział, że na Ukrainę wkroczyły już niemal wszystkie rosyjskie wojska zgromadzone wcześniej wokół tego kraju. Putin zaangażował w walkę niemal wszystkich z 150 tys. wojska zgromadzonego przed atakiem. Na ten moment nic nie wskazuje na to, aby miał wysłać dodatkowe siły zbrojne.