w

Kolejne nagie zdjęcie Marianny Schreiber. Tym razem pokazała całą siebie

Marianna Schreiber, żona ministra PiS, dalej zaskakuje. Kobieta po raz kolejny zamieściła na Instagramie swoje nagie zdjęcie. Tym razem na ciele pojawiły się wymowne napisy. Popieracie taką formę wyrażania siebie i swojego zdania?

Sponsorowane
Instagram

Kim jest Marianna Schreiber?

O kobiecie zrobiło się głośno, kiedy pojawiła się na kastingu do 10 edycji Top Model. Wyjawiła wówczas jury, że przyszła sama, bez wsparcia osób bliskich, a co więcej, zrobiła to w tajemnicy przed własnym mężem, który jest politykiem. Bała się, że jej decyzja może odbić się na ich małżeństwie, a nawet dojść do rozwodu. Tak jednak się nie stało. Marianna przeszła do następnego etapu, którym był obóz. Tam niestety odpadła. Jednak dzięki udziałowi w programie zyskała nową rzeszę fanów. Nie przestaje ich zaskakiwać w mediach społecznościowych publikując naprawdę odważne zdjęcia.

Instagram

Sponsorowane

“Kobieca siła”

28-latka jest autorką kampanii na rzecz kobiet – “Kobieca siła”. Ma ona na celu zebranie różnych historii kobiet, a także ich doświadczeń. Przedstawienie procesu samoakceptacji w dzisiejszych czasach, kiedy to ciągle bombardowani jesteśmy wyidealizowanymi sylwetkami kobiet. Poruszony zostanie także temat hejtu w sieci.

W związku z kampanią Marianna ponownie zamieściła na Instagramie swoje całkowicie nagie zdjęcie. Pierwsze, co rzuca się w oczy na fotografii to napisy na ciele kobiety: BRZYDKA, STARA, PUSTA, KU*WA.

HEJT.

„Stoi nade mną, I we śnie wciąż się pojawia… Cały czas żywy a wyglada jak zjawa. Nie wiem czego oczekuje, nic nie mogę mu dać. Boję się i chowam, tylko na to mnie teraz stać. Uciekam co sił ale jakby w miejscu, nie mogę się ruszyć…
coś mnie ściska w sercu. Te oczy i postawa, wywołują we mnie uległość. Ulegam wiec choć nie chcę, w końcu czynię to we śnie. Krzyczy nieprzerwanie, każe mi się poddać. Sól sypie na ranę, godność muszę oddać. Przecieram oczy, kilkakrotnie tę czynność powtarzając. To tylko sen, ale budzę się – wszystko pamiętając. Teraz wiem – to nie sen,
ta zjawa to Ty. Sny zamieniły się w najgorsze dni. Szukam wzorkiem i drżącymi rękami, dobroci na Twej twarzy. Wiesz…czasem mi się marzy… Świat pełen miłości i ludzkiej dobroci, szczerości płynącej z serca. Dziecięcej radości, uśmiechu – lecz nie jak szyderca. Marzy mi się świat – który wspiera, ten co ramiona do wszystkich otwiera. Marzy mi się życie,
gdzie każdy sobie równy. Nie ma lepszych i gorszych, lękam się słowom, gdzie hejt to przydomek główny. Staram się nie poddawać, gdzie szukać mam siły i wyzwolenia? Słowa tak ranią…przynoszą tyle cierpienia. Bolą mnie już oczy, znaki na duszy od smutku zostały. Pozwól dobrym ludziom być dobrymi, czuwaj nad tymi z nienawiści złymi.” – z mojego bloga mariannaschreiber.pl

P. S mam świadomość, że nie każdy pochwali taki przekaz, który stworzyliśmy razem z ? @photographerkijar , lecz trudno. Zdjęcie uderza. Pokazuje kobietę traktowaną przedmiotowo, często jak zwierze – zwyzywaną za nic. Hejt to najgorsze zło cyber współczesności.

Dziękuję za wsparcie i zawsze uzupełniające się wzajemnie, pomysły

Okazuje się, że pod postem 28-latki pojawiło się sporo pozytywnych i wspierających komentarzy:

Mocne i daje wiele do myślenia! Brawo za odwagę

Mocne i odważne. Dziękujemy za Twój głos Marianna

Szanuję to co Pani robi i również nie toleruję hejtu

Instagram

Sponsorowane
Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Darek Kud

Student, pasjonat fotografii i mieszkaniec Rzeszowa od kiedy pamięta ;) Interesuje się życiem miasta a szczególnie jego rozwojem i inwestycjami.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Włożyli 4-miesięczne niemowlę do mikrofalówki i włączyli ją. To nie wszystko…

      Spędziła u fryzjera aż 7 godzin. Gdy zobaczyła efekt końcowy rozpłakała się