Ava White była z przyjaciółmi w centrum miasta – Liverpoolu w Anglii, kiedy została zaatakowana przez grupę nastolatków. Została dźgnięta nożem. Ratownicy medyczni natychmiast przewieźli dziewczynę do szpitala dziecięcego Alder Hey, ale mimo starań lekarzy nie udało się jej uratować.
Dyrektor Notre Dame Catholic College w Everton, do którego uczęszczała Ava, opisał ją jako „niezwykle popularną dziewczynę z fantastyczną grupą przyjaciół”. Zbrodnia wstrząsnęła cała lokalną społeczność. Tym bardziej, że o zamordowanie Avy oskarżony jest 14-latek. Trzej inni chłopcy, w wieku od 13 do 15 lat, którzy mieli też uczestniczyć w zdarzeniu, również zostali aresztowani i warunkowo zwolnieni za kaucją na czas śledztwa.
Zbrodnia była najprawdopodobniej efektem kłótni
Prawdopodobnie doszło do słownej kłótni z inną grupką, a jej kulminacją był atak na Avę, w wyniku którego dziewczynka odniosła katastrofalne obrażenia.
Składamy kondolencje rodzinie Avy. Ich świat rozpadł się na kawałki. Żaden rodzic nie powinien nigdy doświadczyć pukania do drzwi przez policję, by dowiedzieć się, że jego dziecko nie żyje – poinformował Jon Roy z policji.
Pełen przebieg wypadków nie jest jeszcze dokładnie znany. Policja nie informuje, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. To wyjaśni dopiero sekcja zwłok. Prowadzący śledztwo apelują też do potencjalnych świadków wydarzenia. Ava została zamordowana w dniu, kiedy zaplanowano uruchomienie bożonarodzeniowych dekoracji. W centrum miasta było wówczas bardzo dużo osób. Wiele z nich mogło być świadkami tego tragicznego zdarzenia.