Ramzan Kadyrow grozi Polsce. W aplikacji Telegram opublikował wpis i nagranie, na którym zapowiada “imponujące plany wojskowe”. Jak mówi czeczeński przywódca cytowany przez Wirtualną Polskę: “Mamy już plan demilitaryzacji krajów NATO, a pierwszą w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska”.
Pierwsza groźba z ust polityka
Jeszcze w maju polityk zarządał od naszego kraju oficjalnych przeprosin. Chodziło o sytuację, która miała miejsce w Warszawie, z udziałem rosyjskiego ambasadora – został on oblany farbą. “Nie zostawimy tego bez odpowiedzi, pamiętajcie” – mówił wówczas Kadyrow. Co więcej, już wtedy groził, że “jeśli po Ukrainie będzie zlecenie”, jest gotowy do ataku na Polskę. “Pokażemy, co jesteśmy w stanie zrobić w 6 sekund” – zapowiedział.

Ramzan Kadyrow grozi Polsce
Doszło do kolejnej groźby pod względem Polski z ust Kadyrowa. Jego wpis na Telegramie rozpowszechniły rosyjskie media. “Już teraz opracowujemy plan demilitaryzacji państw NATO, a pierwszą w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska” – podkreślił.
W zamieszczonym filmiku wskazał również swojego współpracownika i zastępcę. Apta Alaudinow “stawił opór ukraińskiemu najeźdźcy wraz z podległymi mu ochotnikami i drugim korpusem Milicji Ludowej, nie mając do dyspozycji żadnych profesjonalnie wyszkolonych specjalistów wojskowych ani jednostek ciężkiego sprzętu. Dorobek generała dywizji jest znaczny: brał udział w wyzwoleniu 36 osad, w tym 4 miast.” Według słów Kadrowa Alaudinow wrócił z podróży służbowej do Moskwy.
I wreszcie udało nam się odbyć owocną rozmowę przy wieczornej herbacie i szczegółowo omówić taktykę naszych jednostek, zważyć plusy i minusy i pomyśleć o kolejnych zadaniach.
Znowu najebali nas 1/0?