Krzysztof Jackowski jest dobrze znanym w Polsce jasnowidzem, który wielokrotnie współpracował również z policją. Wizjoner chętnie dzieli się z innymi swoimi przepowiedniami, wrzucając do sieci filmiki. W jednym z nich rysuje przed nami przerażający obraz wojsk na polskich ulicach.
Opowiadając o swojej wizji Jackowski wspomina między innymi o dużej awanturze w Sejmie. Twierdzi, że z jakiegoś powodu obywatele zaczną być kontrolowani nie tylko w związku z pandemią.
Trudna sytuacja w centrum kraju
W swoim filmiku jasnowidz wspomina o aktualnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak twierdzi, odwraca się w ten sposób naszą uwagę, podczas gdy prawdziwe zagrożenie będzie w centrum Polski.
A ja ma wrażenie, że coś się wydarzy w centrum naszego kraju. Co będzie w jakiś sposób, gdzie padnie oskarżenie, że to prowokacja, że to coś jest skonstruowane za wschodnią granicą. Nieistotne czy przez Białoruś, czy Rosję, czy inne miejsce. Po tym zdarzeniu media się rozpiszą, że w naszym kraju było spokojnie, a teraz jest zagrożenie. I wtedy po tym zdarzeniu jednym lub dwóch natychmiast będą chcieli sprostać tym zagrożeniom w sensie wyprowadzenia sił. Tą siłą będzie najprawdopodobniej wojsko
Jackowski uważa, że zdarzenie to będzie prowokacją, aby obywatele po prostu się bali i nie zadawali pytań dotyczących tego, dlaczego są kontrolowani. Jasnowidz twierdzi też, że da to początek dużej awanturze w Sejmie, która niestety nie zmieni jednak stanowiska rządu. Polacy według Jackowskiego będą coraz mocniej kontrolowani między innymi przez wojsko i ze względu na działania rządzących będą to w pełni akceptować.