Dokładnie 15 sierpnia rodzina z Daleszyc wybrała się na spacer. Było niedzielne popołudnie, jakoś po godzinie 18. Nikt jeszcze wtedy nie przypuszczał, że za kilka minut wydarzy się taka tragedia. Rodzice z dziećmi szli chodnikiem. Wtedy w mamę Marzenę i córeczkę Kornelię z impetem wjechał rozpędzony volkswagen. Michał Z. zbiegł z miejsca zdarzenia. Szybko jednak wpadł w ręce policji. Miał we krwi 3 promile alkoholu.
Nie miały szans
Niestety, ale zarówno mama jak i córka zginęły na miejscu. Sprawca usłyszał trzy zarzuty. Sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości, w tym przekroczenia prędkości i ucieczkę z miejsca zdarzenia, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Grozi mu kara 20 lat pozbawienia wolności
Pogrzeb ofiar
Wczoraj, to jest 19 sierpnia odbył się pogrzeb Marzeny G. i 4-letniej córeczki. W kościele parafialnym pw. św. Michała Archanioła w Daleszycach, w województwie świętokrzyskim, o godzinie 14:30 zebrali się bliscy i przyjaciele. Na początku odmówiono różaniec, o godzinie 15:00 rozpoczęła się msza. Na ostatnim pożegnaniu nie zabrakło ojca a zarazem męża, 42-letniego Tomasza, a także syna i brata, 7-letniego Mikołaja. Ta dwójka cudem uszła z życiem.
Jesteśmy z Wami. Staramy się zrozumieć tę tragedię. Zawsze w takiej sytuacji zadajemy pytanie: dlaczego to się stało? Jaki był powód takiego doświadczenia? Nie uciekniemy od tego pytania “dlaczego”” – to słowa księdza, którymi zwrócił się do wiernych na początku mszy
Tata przez większość uroczystości mocno przytulał Mikołaja. Obaj pogrążeni byli w smutku i rozpaczy. Kazanie wywołało wiele łez nie tylko u najbliższej rodziny.
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że jeśli pójdziemy chodnikiem to będziemy bezpieczni. Okazuje się, że nie. My jako ludzie narzucamy sobie określone prawa w tym świecie, byśmy jako wspólnota mogli tu funkcjonować. Ale to nie znaczy, że te prawa są absolutnie posłuszne naszej woli, wyobraźni. Stale musimy sobie uświadamiać, że ten świat nie jest nasz. Stale trzeba pamiętać, że to Bóg jest tym, do którego świat należy
Z drugiej strony, trzeba pamiętać, że jest ktoś, kto nieustannie próbuje przeszkodzić człowiekowi, próbuje nas rozdzielić, tak jak rozdzielił Marzenę, Kornelię, Tomasza i Mikołaja. To szatan, ojciec kłamstwa, które prowadzi do rozdziału ludzi, do rozerwania wspólnoty
Ksiądz prosił również, aby nie zapominać w swoim codziennym życiu o modlitwie. Aby rodzice uczyli jej swoich dzieci. Prosił też o przyjęcie do nieba śp. Marzeny i Korneli.
Nie sposób wyobrazić sobie tragedii, przez którą przechodzi aktualnie ta rodzina. Czas z pewnością choć trochę ukoi ich ból, ale rany w sercu pozostaną na zawsze.