Czy znane jest miejsce porzucenia zwłok Iwony Wieczorek? Czy ona wciąż żyje? Zdaje się, że nie bez powodu śledczy przeszukają teren Zatoki Sztuki. Wiele wskazuje na to, że toczące się tam prace związane są właśnie ze sprawą zaginięcia. W jednym z najnowszych wywiadów dziennikarz śledczy, Mikołaj Podolski poinformował, że już w 2010 roku policja otrzymała anonimową wiadomość o tym, że zwłoki 19-latki znajdują się na terenie Łazienek Północnych. To właśnie tam w późniejszym czasie powstał niesławny klub.
Mikołaj Podolski zajmował się niegdyś sprawą Krystka – gwałciciela z Zatoki Sztuki. W trakcie dziennikarskiego śledztwa natknął się na wątek Iwony Wieczorek. Razem z Martą Bliską i Januszem Szostakiem przeanalizowali sprawę zaginięcia. Podolski udzielił teraz wywiadu portalowi Interia i opowiedział nieco o ty, co udało się ustalić.
Miejsce zwłok Iwony Wieczorek
Z wywiadu dowiadujemy się, że w 2010 roku, krótko po zaginięciu Wieczorek, policja miała otrzymać anonimową informację o tym, że na terenie Zatoki Sztuki znajdują się zwłoki 19-latki. Czy obecne prace właśnie w tej lokalizacji mogą być z tym jakoś powiązane? Niewykluczone.
Zatoka Sztuki należała do Marcina T., który niegdyś był również właścicielem Dream Club, czyli miejsca, w którym bawiła się zaginiona.
Przede wszystkim musimy zaznaczyć, że Zatoka Sztuki w momencie zaginięcia Iwony Wieczorek nie istniała. Osoby, które planowały ją założyć, miały wtedy inne kluby, w tym Dream Club. To właśnie w nim w wieczór zaginięcia bawiła się ze znajomymi Iwona Wieczorek. Przyszła siedziba Zatoki była zapuszczoną ruderą, czekającą na remont – mówi Mikołaj Podolski w rozmowie z Dawidem Serafinem z Interii.
Mimo tych okoliczności, w 2010 roku napłynęło na policję anonimowe zgłoszenie. Osoba je składająca twierdziła, że to właśnie tam znajdują się zwłoki Iwony. Dokładniej mowa była o sopockich Łazienkach Północnych, czyli budynku nieopodal miejsca, w którym obecnie znajduje się Nowa Zatoka. Wówczas patrol policji miał udać się pod wskazany adres, ale niczego tam nie znalazł.
Dlaczego policja po ponad 12 latach od zaginięcia, przeszukuje to miejsce?
Według Mikołaja Podolskiego działania policji mogą mieć jakiś związek z zaginięciem. Dziennikarz podał również potencjalne powody, dla których teren zatoki może być przeszukiwany.
Pierwsza: ktoś wskazał to miejsce z jakiegoś powodu, a śledczy uznali, że trop jest wart sprawdzenia. Druga możliwość jest taka, że wszystko, co dzieje się obecnie, to akcja pokazowa, której towarzyszy dyskretna obserwacja pewnych osób. I trzecia wersja jest taka, że prokuratura i policja przygląda się raz jeszcze wątkom Zatoki Sztuki, które mogą mieć związek z zaginięciem Iwony Wieczorek, tylko porządniej.
Policja działa,,. może jeszcze ciepłe
Nigdy nie zrozumiem ,jak można posiadać taką informację i nie poinformować o tym Policji , zakładając ,że nie jest się sprawcą .