w

W zaledwie 10 min wypił 1,5 litra napoju gazowanego. Umierał w boleściach

Co najlepiej gasi pragnienie? Wiele osób przyzna jednogłośnie, że gazowana woda. Jednak 22-latek z Pekina chcąc się ochłodzić w upalny dzień postawił na słynny gazowany napój, znany wszystkim. W ciągu 10 minut wypił półtoralitrową butelkę. Skończył się to tragicznie.

Sponsorowane
Pixabay

Niepokojące objawy

Dokładnie 6 godzi po wypiciu napoju gazowanego 22-latek zgłosił się do szpitala. Skarżył się na okropny ból i wzdęcia brzucha. Nie mógł sobie z tym sam poradzić. Kiedy zobaczył go lekarz, wiedział, że chłopak nie udaje. Nie było z nim dobrze. Okazało się, że gaz z napoju nie zdążył ulecieć, przez co cały został uwolniony w układzie pokarmowych. Gaz zgromadził się w jelitach i przeciekł do żyły wrotnej, czyli jednego z głównych naczyń krwionośnych wątroby. 22-latek poza tym miał niskie ciśnienie, podwyższone tętno i przyspieszony oddech.

Pxhere

Sponsorowane

22-latka nie udało się uratować

W ten oto sposób w organizmie chłopaka został zaburzony normalny przepływ tlenu do wątroby. W szpitalu wykonano prześwietlenie. Wykazało niedokrwienie wątroby. Wszystko przez brak możliwości dopływu tlenu. Narząd zaczął obumierać i tym samym przestał funkcjonować.

Lekarze za wszelką cenę walczyli o życie 22-latka. Starali się uwolnić gaz z jelit i podali leki mające wspomóc pracę wątroby. Po 12 godzinach badanie krwi pokazało, że narząd jest w tragicznej kondycji. Po 18 godzinach mężczyzna zmarł.

Prawdopodobieństwo wypicia 1,5 litra zwykłego napoju bezalkoholowego ze śmiertelnym skutkiem byłoby bardzo, bardzo niskie, to znaczy zdumiewająco mało prawdopodobne – uspokaja profesor Nathan Davies, biochemik z University College London, w rozmowie z Daily Mail

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Paweł Krawczyk

Lubi gotować, dobrze zjeść i pisać na citybuzz ;)

45 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Najdroższa kawa w całej Warszawie. Za filiżankę zapłacisz niebotyczną cenę

    Na progu leżała zakrwawiona 69-latka. Na niej siedziała Patrycja z nożem z ręku