Beata Kozidrak popełniła duży błąd wsiadając do samochodu pod wpływem alkoholu. Jej prawnik, mecenas Marek Kamiński, przekonuje jednak, że piosenkarka nie będzie unikała kary za popełnione przestępstwo.
Na początku września spadła na nas wiadomość o zatrzymaniu Beaty Kozidrak. Prowadząca samochód gwiazda w wydychanym powietrzu miała ok. 2 promile alkoholu. Jakie konsekwencje poniesie piosenkarka za tak nieodpowiedzialne zachowanie?
Utrata prawa jazdy to nie koniec…
Tuż po zdarzeniu Kozidrak odebrano prawo jazdy, ale to prawdopodobnie dopiero początek kłopotów. Możliwe, że zostanie na nią również nałożony zakaz prowadzenia pojazdów (co najmniej na 3 lata) oraz obowiązek finansowego wsparcia fundacji zajmującej się ofiarami wypadków drogowych. O tym jednak zadecyduje sąd.
Co postanowi prokurator?
Jak mówi mecenas Marek Kamiński, jego klienta w pełni zdaje sobie sprawę z powagi swojego czynu i nie zamierza uchylać się od odpowiedzialności. Dlatego między innymi zgodziła się na publikację swojego nazwiska i wizerunku.
Jednocześnie prawnik Beaty Kozidrak sądzi, że na gwiazdę nie zostanie nałożona kara więzienia.
W tym przypadku wykluczam zastosowanie kary pozbawienia wolności, bo w zdarzeniu nikt nie ucierpiał – podkreśla mecenas Kamiński