Wojciech Bartman
Minął już prawie tydzień od tragicznej śmierci 19-latki w Katowicach. Młoda dziewczyna zginęła pod kołami autobusu na oczach narzeczonego. Od tego dnia na jej profilu na Facebooku pojawiała się cała masa niemiłych komentarzy. Ludzie, którzy kompletnie nie znali Basi, wypowiadali się o jej stylu życia, czy sposobie wychowywania dzieci…
Osierociła dwójkę dzieci
19-latka mimo młodego wieku razem z partnerem wychowywała dwójkę małych dzieci. Elizka ma 2 lata, a Igor zaledwie 7 miesięcy. Śmierć Basi budzi ogromne emocje nie tylko wśród rodziny, ale wśród wszystkich Polaków. Jednak to, co działo się w ostatnich dniach na Facebooku to już przesada. Jedna z osób zamieściła na profilu 19-latki zdjęcie, które ma rzekomo przedstawiać jej zwłoki. Fotografia została wykonana z wnętrza policyjnego parawanu. Pojawia się pytanie, kto jest jej autorem?
Konto Basi na Facebooku
Konto 19-latki zmieniło status na “in memoriam”, co oznacza, że pracownicy serwisu otrzymali zgłoszenie o śmierci użytkowniczki. Jednak dalej można było zamieszczać komentarze, których pod jednym zdjęciem zebrało się aż kilkanaście tysięcy.
Wśród nich znalazły się oczywiście kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich. Jednak nie sposób był nie zauważyć, że większość z nich miała negatywny wydźwięk. Ludzie obrażali zmarłą, a nawet podważali to, czy była dobrą matką. Dlaczego robiły to zupełnie obce osoby, które w życiu nawet nie poznały Basi?
To już koniec fali hejtu. Wczoraj, to jest w czwartek, 5 sierpnia, konto 19-latki zniknęło z Facebooka i z listy wyszukiwań portalu.
“Chcę ją wreszcie pochować”
Najbliżsi Basi w końcu mogą trochę odetchnąć. Z całą pewnością w ostatnich dniach nie jest im łatwo, a internauci tylko pogarszali sytuację. Z największymi przeciwnościami musi zmierzyć się narzeczony 19-latki. Został sam z dwójką małych dzieci. Będzie musiał być dla nich nie tylko ojcem, ale też w jakiś sposób zrekompensować nieobecność mamy. Mężczyzna póki co nie chce opuszczać domu, ani pokazywać się publicznie. Po jego rodzinnej miejscowości, Świętochłowicach wciąż kręcą się dziennikarze. Łukasz przez zamknięte drzwi powiedział tylko:
Pomóżcie mi odzyskać ciało mojej Basi. Chcę ją wreszcie pochować
Pozwólmy odpowiednio przeżyć tej rodzinie żałobę. Nie utrudniajmy i tak ciężkich dla nich chwil.
News i bądź zawsze na bieżąco!
