8-letni Kamil z Częstochowy przebywa od niespełna miesiąca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Chłopiec został brutalnie skatowany przez swojego ojczyma. Trafił do szpitala z głębokimi poparzeniami jednej czwartej powierzchni ciała. Od samego początku utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej, aby nie czuł dłużej bólu. Lekarze na początku tygodni zapowiadali, że być może pod koniec tygodnia zaczną go wybudzać. Niestety, właśnie przekazali niepokojące informacje. Pojawiła się infekcja…
8-letni Kamil z Częstochowy
Kamil był ofiarą przemocy domowej, która wcale nie trwała od dni, a od tygodni. Kto wie, może nawet od miesięcy… Jednak dnia 29 marca doszło do kumulacji. Dawid B, 27-letni ojczym chłopca rzucił nim na rozżarzony piec węglowy, a następnie zaczął polewać wrzątkiem. Lekarze nie wykluczają również podpalenia… 8-latek z poparzeniami i licznymi złamaniami kończyn trafił do szpitala. Na jego ciele znajdowały się również ślady po przypalaniu papierosami. Najgorsze jest to, że zanim otrzymał niezbędną pomoc medyczną, przeleżał w domu, w stercie brudnych poduszek, w brudnych ubraniach kilka dni. Ból, jaki musiał znosić jest niewyobrażalny. Własna matka nie pomogła chłopcu. Nie zlitowała się nad nim również ciotka, ani wujek, którzy mieszkali pod tym samym dachem. Znieczulica, jaka panowała w tym domu nie mieści się w głowie.

Życie Kamila nadal jest zagrożone
Obecnie 8-latek przebywa pod fachową opieką. Medycy co jakiś czas publikują za pomocą mediów społecznościowych informacje, na temat aktualnego stanu dziecka. Chłopiec wciąż zmaga się ze skutkami choroby oparzeniowej. Jego stan jest naprawdę poważny.
Wybudzanie Kamilka zostało wstrzymane z powodu kolejnych problemów infekcyjnych. Długo nie leczone, rozległe oparzenia powodują zakażenie organizmu chłopczyka, połączone z niewydolnością wielonarządową. Przy poważnym przebiegu choroby oparzeniowej takie problemy występują często, ale są do przezwyciężenia.
Kamilek pozostaje więc w śpiączce farmakologicznej na oddziale intensywnej terapii. Najbliższy czas poświęcony będzie na ustabilizowanie stanu zdrowia małego pacjenta.
