Dorota Wellman opowiedziała o swojej chorobą. "Tracę wzrok, nie mogę mówić"

Dorota Wellman udzieliła szczerego wywiadu. Przyznała w nim, że od lat zmaga się z przewlekłą chorobą, która niestety wywiera niekorzystny wpływ na jej życie codzienne.

Sponsorowane

61-latka jest znaną i popularną dziennikarką w Polsce. Widzowie pokochali ją jako jedną z prowadzących śniadaniówkę “Dzień dobry TVN” u boku Marcina Prokopa. Wellman jest też współprowadzącą progam “Miasto kobiet” oraz gospodynią “Kto wie”, a także “Inspirujące kobiety”. W ostatnich latach w wypełnianiu obowiązków zawodowych coraz częściej przeszkadza jej choroba, która atakuje znienacka.

Choroba Doroty Wellman

Jako dziennikarka często przeprowadza wywiady. Sama mało kiedy staje po drugiej stronie mikrofonu. Tym razem miała taką sposobność. Zgodziła się porozmawiać z dziennikarzami Wirtualnej Polski. W rozmowie przyznała, że zmaga się z silnymi migrenami od 12. roku życia. Ma to niestety wpływ na jej życie codzienne.

Są osoby, które nie mogą przebywać w jasnych pomieszaniach, prowadzić samochodu, są osoby wyłączone z życia. (…) Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo mam szczękościsk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić.

Sponsorowane

Okazuje się, że 61-latka nie ma szans na poprawę swojego stanu zdrowia, ani na złagodzenie choroby.

Poważna choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie »wyciąć« na dłużej. Jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają, ja po prostu (…) nie mogę być w dobrej formie.

Dorota Wellman przyznała, że po przejściu menopauzy ataki migreny pojawiają się rzadziej. Ale kiedy do nich dojdzie są naprawdę silne. Wspomina, że kilka lat temu dostała ataku w czasie “Dzień dobry TVN”. Nie była w stanie kontynuować pracy. Przyjechała po nią karetka i zabrała ją na oddział intensywnej terapii.