O tej historii słyszał chyba cały świat. To jeden z najgłośniejszych skandali w kościele katolickim w ciągu ostatnich lat. Ksiądz uprawiał seks na ołtarzu wraz z dwiema dominami, a co gorsza, wszystko nagrywał. Dopiero po dwóch latach doszło do przełomu w tej sprawie. Duchowny w końcu przyznał się do winy. Właśnie zapadł wyrok.
Seksafera sięga dnia 30 września 2020 roku. To wtedy w kościele Św. Piotra i Pawła w Pearl River w Luizjanie doszło do gorszącego incydentu z udziałem księdza. 37-letni Travis Clark bez żadnego skrępowania, zabawiał się na ołtarzu wraz z dwiema zawodowymi dominami. Świadkiem całej tej sytuacji okazał się przechodzeń, którego zainteresowała zapalone w świątyni światło.
Ksiądz uprawiał seks na ołtarzu
Przechodzeń podszedł do kościoła i zajrzał do środka przez okno. Stał jak osłupiały, kiedy dostrzegł półnagiego duchownego w towarzystwie dwóch kobiet ubranych w gorsety, a do tego na wysokich obcasach. Cała trójka uprawiała seks na ołtarzu. Kochankowie w dodatku nagrywali swoje poczynania. Na miejscu znaleziono zabawki erotyczne, kamery i specjalistyczne oświetlenie. Być może wideo przedstawiające seks na ołtarzu był nagrywany w celach zarobkowych.
Wstyd I hanba.
😂😂😂
To był wstyt a to. Szok 😲
Ale ktos publikuje oszczerstwo nalot na wiare jakis niedowiarek opamietaj sie czlowieku bo to nie prawda jest
Super. Kolegów po fachu powinien zaprosić
Też człowiek !!!
Gdzie to video?
To znaczy że zdrowy jak uprawiał sex z kobietami😂
Jak nie dzieci to kobiety gdyby mieli rodziny tego by nie było a tak dymają wszystko co nie ucieka na drzewo masakra
W Polsce by go tylko przeniesli do innej parafi za karę
Żonę se znajdź
Tylko, że nie w Polsce , nie wiadomo jakiego to wyznania świątynia, ale dla wyborczej to nie jest ważne .