w

Wyszła za niego tylko dla pieniędzy. Staruszek przechytrzył pazerną żonę

Wiele osób niezbyt optymistycznie podchodzi do tematu związku młodszej kobiety ze znacznie starszym mężczyzną. Niektórzy jasno osądzają, że takie relacje nie są tworzone bez przyczyny, lecz dla obopólnego zysku. Mianowicie on może pochwalić się młoda i piękną żoną, z kolej ona czerpie korzyści finansowe. Właśnie w przypadku mężczyzny o imieniu Marcel, znajomi mieli podobne zdanie.

Sponsorowane

Marcel Amphoux wiele lat spędził w samotności. Prowadził spokojne i skromne życie w niewielkim miasteczku we francuskich Alpach. W jego domu nie było nawet elektryczności. Mężczyzna nie za bardzo wierzył w miłość. Poza tym był zdania, że nie potrzebuje do niczego kobiety.

Pragnęła tylko jego majątku

Samotny mężczyzna żył w domu położonym u stóp Alp i w pobliżu popularnego kurortu. Często w sezonie zimowym przyjeżdżali do niego turyści chcący nacieszyć się pięknymi widokami podczas jazdy na nartach czy snowboardzie. Marcel odziedziczył posiadłość po rodzicach. Wraz ze wzrostem zainteresowani okolicą przez turystów, jego dom zyskiwał na wartości.

Potencjał nieruchomości dostrzegła Sandrine Devillard. Paryżanka wpadła na niecny plan. Chciała rozkochać w sobie Amphoux, wziąć z nim ślub i tym samym stać się współwłaścicielką nieruchomości. Przyjechała do Alp na urlop i zaczęła wcielać plan w życie. Faktycznie udało się jej. Nie trzeba było długo czekać, aż Marcel poinformował bliskich, że się żeni.

Sponsorowane

Znajomi odradzali mu ślubu

Pierwsze spięcia pojawiły się, kiedy mężczyzna odrestaurowywał dom. Pragnął, aby jego rodzina i bliscy również mogli spędzać w nim czas i przyjeżdżać na wakacje. Ale pomysł ten nie spodobał się Sandrine, która nie omieszkała powiedzieć o tym partnerowi. Tym samym udowodniła, że zależy jej wyłącznie na majątku. Najbliżsi starali się wyperswadować Amphoux ślub z głowy. Ale on nie ustępował. Faktycznie doszło do ceremonii. Niedługo później Sandrine wróciła do Paryża. Wtedy rodzina znów wytknęła panu młodemu, że to kolejny dowód na brak miłości ze strony świeżo upieczonej żony. Jednak Marcel ją nadal bronił. Do czasu…

To on wykiwał ją

Mężczyzna miał poważny wypadek samochodowy. Obrażenia były rozległe. Szpital poinformował o zdarzeniu żonę. Jednak kobieta się tym nie przejęła. Nie miała zamiaru opiekować się mężem. Tylko przyjaciele i rodzina odwiedzali go, przynosili kwiaty i zdjęcia z domu. Niestety, Marcel zmarł, a bliscy zorganizowali mu pogrzeb.

Po śmierci męża paryżanka przystąpiła do realizacji swojego planu. Zaczęła wyrzucać z domu rodzinę i znajomych zmarłego Marcela. Jednak jak się szybko okazało, nie miała do tego żadnych praw. Amphoux jeszcze przed śmiercią zmienił testament. Całkowicie wykreślił z niego żonę. Spadek trafił w ręce najbliższych. Kobieta usiłowała jeszcze podważyć testament, ale nie udało się jej niczego ugrać.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Paweł Markiewicz

5 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    “Co się stało z Twoimi nogami?!” Internauci biją na alarm pod zdjęciem Cichopek

    Tyle Zenek Martyniuk dostanie za noc sylwestrową. TVP nie szczędzi grosza