Historia, którą za chwilę przeczytacie, sprawia, że na sercu od razu robi się cieplej. 14 lat temu w węgierskim Debreczynie miał miejsce przerażający pożar bloku. Sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna, kiedy znajdujące się w pobliżu osoby, zrozumiały, że w środku została 4-letnia dziewczynka…
Przerażający płacz dziecka
W 2007 roku w Debreczynie przy ulicy Károlyi Mihály wybuchł pożar budynku mieszkalnego. Niestety, wewnątrz bloku znajdowali się ludzie. Jedną z uwięzionych osób była 4-letnia dziewczynka o imieniu Gréta Vékás. Malutka głośno płakała i krzyczała…
Wówczas Tímár János, który uczestniczył w akcji, zdecydował, że ryzykując własne życie, uratuje przerażoną 4-latkę. Dzielny strażak wszedł aż na 8. piętro budynku. Szybko udało mu się zlokalizować dziewczynkę. Wziął ją na ręce i mocno do siebie przytulił, oddając jej swoją maskę tlenową. Gdy schodzili w dół, przez cały czas mówił do niej i uspokajał ją. Dziecko przeżyło i to jedynie dzięki niemu.
Wykonano wówczas zdjęcie, które jest na pierwszy rzut oka niepokojące, ale w rzeczywistości skrywa wspaniałe przesłanie… Widać na nim przerażoną dziewczynkę w masce tlenowej wtuloną w swojego wybawcę.
Uratowana dziewczynka postanowiła odwiedzić swojego bohatera
Historia ta otrzymała drugie życie, dzięki temu, że 18-letnia już Gréta postanowiła po latach odwiedzić swojego wybawcę. W kwietniu 2021 roku stanęła w jego progu, aby jeszcze raz podziękować mu za ocalone życie. Mężczyzna początkowo nie wiedział, kim jest dziewczyna. Jednak kiedy tylko śliczna blondynka wyznała, jak się nazywa, strażak nie potrafił ukryć wzruszenia.
Ta piękna historia pokazuje, że warto być bohaterem. Oby na świecie było więcej takich osób jak odważny Tímár.