Olek Żak
Dyrektor placówki Marcin Leśniewski, który jednocześnie prowadził ciążę w prywatnym gabinecie zmarłej Izabeli, przerywa milczenie. W swoim oświadczeniu podał, że niektóre, krzywdzące opinie mogą mieć negatywne skutki dla pracy lekarzy. Dlatego postanowił zawiesić ich kontrakty lekarskie.
Dyrektor szpitala w Pszczynie zabrał głos
W naszym szpitalu przestrzegane są wszystkie standardy postępowania zaprezentowane przez Ministerstwo Zdrowia. Nienaruszalność tajemnicy lekarskiej nigdy nie pozwoli nam na publiczną obronę przed fałszywymi oskarżeniami formułowanymi w mowie nienawiści – Dodał również, że otrzymuje „ciche słowa wsparcia”
Dramatyczne smsy Izabeli ze szpitala
Dziecko waży 485 gram. Na razie, dzięki ustawie aborcyjnej musze leżeć i nic nie mogę zrobić
Kolejny sms 30-letniej Izabeli jest pełen lęku i rezygnacji – „Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie to extra mogę spodziewać się sepsy. Bo przyśpieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się zacząć”.
Ostatni przed śmiercią sms jest już bardzo dramatyczny – „Ja się ogólnie czuje, jakbym miała stan zapalny jakiś. Kości mnie bolą. Zimno mi. Jakoś dziwnie jak na chorobę. Tragedia. Moje życie zagrożone. Noo idę spać. Dobranoc Buźki Mamuś”.
Po śmierci Izabeli na ulicach w całej Polsce zebrały się tłumy kobiet i mężczyzn, wstrząśnięte całą sytuacją. Protesty, happeningi i demonstracje odbywały się pod hasłem – #AniJednejWięcej
Izabela zmarła w pszczyńskim szpitalu
Izabela miała zaledwie 30 lat, była mamą już jednej córki. Z zawodu była fryzjerką. Jej kolejna ciąża prowadzona była w prywatnym gabinecie Marcina Leśniewskiego. 20 września Izabela źle się poczuła. Po konsultacji ginekologicznej u innego lekarza i po rozpoznaniu przez niego tzw. bezwodzia, została skierowana do szpitala, gdzie pojawiła się dnia następnego. Nie wiemy, dlaczego Izabela nie udała się na konsultacje do swojego lekarza prowadzącego. Dobę po przyjęciu, pacjentka zmarła na sepsę w drodze na blok operacyjny…
News i bądź zawsze na bieżąco!
