w

15-latka zeznała, że matka codziennie ją gwałciła. “Do pochwy wkładała mi palce”

Pani Agnieszka Tucholska z Bolesławca w województwie dolnośląskim jest matką 15-latki. Córka fałszywie oskarżyła ją o znęcanie się i brutalne gwałty. Dlaczego? Matka nie pozwoliła jej spotkać się ze znajomymi. Nastolatka trafiła do rodziny zastępczej. Z kolei pani Agnieszka do wiezienia, na wolność wyszła dopiero, gdy biegli stwierdzili, że córka nadal jest dziewicą.

Sponsorowane

Sprawę 42-latki nagłośnili dziennikarze “Interwencji”. Do zdarzenia miało dojść w połowie października 2021 roku. Wówczas nastoletnia córka pokłóciła się z matką. Dziewczyna chciała spotkać się ze znajomymi. Nie podała mamie adresu, pod którym będzie przebywać, mimo że o to prosiła.

Powiedziała, że chce wrócić sama o godz. 20 autobusem. Nie zgodziłam się na coś takiego. Powiedziałam, że mogę ją zawieźć, ale odmówiła. Córka zaczęła się denerwować, krzyczeć, że już jest prawie dorosła, że jej rówieśnicy mogą, a ona nie może – opowiada w rozmowie z reporterami programu Polsatu Agnieszka Tucholska.

Wtedy zeznała, że matka ją gwałci

18 października dziewczyna zgłosiła się na policję. Zeznała, że matka znęca się nad nią zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Policja nie zbagatelizowała sprawy.

Sponsorowane

Dla mnie są to totalne brednie, wyssane z palca. Takich rzeczy nigdy nie było w tym domu. To była zemsta, w jakimś stopniu ukaranie żony – podkreśla Sebastian Tucholski, ojciec dziewczyny.

Rozpoczęło się śledztwo, które wszczęła prokuratura. 15-latkę skierowano do rodziny zastępczej. Natomiast 42-latka usłyszała zarzuty. Bowiem dziewczyna zeznała na komisariacie, że matka nie tylko gwałciła ją, ale również znęcała się nad jej młodszym bratem.

Flickr

Powiedziała swojemu opiekunowi, że stosowałam wobec niej przemoc na tle seksualnym, że w wieku przedszkolnym wpychałam jej do pochwy pogrzebacz. Powiedziała, że szklanka włożona do pochwy pękła i ją poraniła, że wsuwałam jej tam palce i że to było praktycznie codziennie – relacjonuje Agnieszka Tucholska.

To jeszcze nie wszystko. Pani Agnieszka mówi, że córka odgrażała się jej w sms-ach.

– Zawsze mogłaś na mnie liczyć. O co ci chodzi? – zapytała córkę.

– Jesteś śmieszna, teraz dostaniesz za swoje. Mam nadzieję, że walną ci jak największy wyrok – odpisała dziewczyna.

– Chcesz mnie wsadzić do więzienia dla koleżanki?

– Nie, dla własnego spokoju życia, które mi niemal odebrałaś przez te 16 jakże zaj… lat.

Pani Agnieszka trafiła do aresztu

Oskarżenia córki sprawiły, że 42-latkę zamknięto w areszcie, gdzie spędziła dwa miesiące. Sąd zastanawiał się nad odebraniem jej opieki nad synami. Kobieta zdradziła, że był to dla niej niesamowicie trudny czas. Miała nawet myśli samobójcze. Ale prawda zwyciężyła, a pani Agnieszka wyszła na wolność. Bowiem sąd nie dopatrzył się dowodów winy. Okazuje się, że psycholog pod opieką którego była 15-latka stwierdził, że ta wcale nie zmyśla. Jednak ginekolog miał spore wątpliwości co do opowiedzianej historii.

Sponsorowane

Biegły ginekolog stwierdził, że córka jest dziewicą. Nie ma też żadnych blizn w okolicach narządów płciowych. Uznał, że ten pogrzebacz na pewno przerwałby błonę i doprowadził do takich uszkodzeń, że wymagałoby to interwencji chirurgicznej – opisała pani Agnieszka w rozmowie z reporterami.

Rawpixel

Teraz pani Agnieszka zamierza walczyć nie tylko o uniewinnienie, ale również o odzyskanie dobrego imienia. Z kolej nastoletnia córka do czasu ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka.

“Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie, że nie widzimy szansy, żeby mogła wrócić do domu” – powiedziała mama dziewczyny.

“Nie jestem w stanie wybaczyć jej tego. Może po czasie… ale nie teraz” – dodał ojciec.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Nadia Nowak

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Ostrzeżenia II i najwyższego III stopnia. Nad Polskę nadciągają trąby powietrzne!

      1,5-roczny Szymek zmarł w nagrzanym aucie w Szczecinie. Wykonano sekcję zwłok