Już dzisiaj, 10 grudnia, meteorolodzy spodziewają się opadów śniegu, deszczu ze śniegiem oraz marznącego deszczu wywołującego gołoledź. Czy czeka nas pogodowy paraliż?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia dla całej Polski – od północy po południe.

IMGW informuje, że nad Europą obecne będą 2 silne układy baryczne – głęboki niż z ośrodkiem u południowych wybrzeży Islandii oraz silny wyż z centrum nad Uralem. Polska w większości pokryta zostanie niżem znad Atlantyku. Północno-wschodnie krańce Polski obejmie wyż znad Uralu. Wschodnia część kraju znajdzie się w cieplejszych masach powietrza, natomiast zachodnia część – w chłodnym, polarnym powietrzu morskim.
Czego możemy się spodziewać?
Mimo, że temperatura nie zapewni nam siarczystych mrozów (od -3 do 4 stopni Celsjusza) a wiatr jedynie miejscami będzie porywisty, to marznący deszcz sprawi, że śliskie drogi będą mogły wywołać miejscowy paraliż. Najgorzej ma być na południowym wschodzie i w centrum, a dopiero wieczorem można spodziewać się takich opadów również na północy kraju. Oznacza to, że w nocy z czwartku na piątek oraz w piątkowy poranek trzeba zachować szczególną ostrożność na drogach.
Miejscowy, porywisty wiatr może wystąpić na wschodzie Polski (ok. 60 km/h). W Tatrach porywy mogą przekroczyć 70 km/h.