Nietypowe przypadki pacjentów zdarzają się w gabinetach lekarskich na całym świecie. Ten był o tyle dziwny, że brytyjski dziennik Daily Mail postanowił go u siebie opisać. Otóż pewna kobieta zgłosiła się po pomoc do lekarza z powodu, jak to sama nazwała “niezwykle dziwnego uczucia” w miejscu intymnym. Badania pozwoli odkryć, że pochwie pacjentki znajdował się… duży owad!
Pacjentka z nietypową dolegliwością
Daily Mail opisuje historię kobiety, która pojawiła się na wizycie w gabinecie ginekologicznym. Sytuacja rozegrała się w jednej z klinik w Tegucigalpie w Hondurasie. Pacjentka poskarżyła się ginekologowi na “niepokojące, nieprzyjemne” uczucie w pochwie. Miała wręcz wrażenie, jakby coś znajdowała się wewnątrz miejsca intymnego. Kiedy lekarz posadził ją na fotelu i poddał badaniu, nie mógł uwierzyć w to, co sam zobaczył. Otóż w pochwie pacjentki znajdował się martwy karaluch. Owad został natychmiast usunięty.

Dr Marco Calix, ginekolog, który opiekował się pacjentką, powiedział w wywiadzie: “Kobieta powiedziała, że ma coś niezwykłego w pochwie. Kiedy wprowadziłem wziernik, zobaczyłem, że to owad. Wyciągnąłem coś w rodzaju karalucha”. Nie jest wiadome, w jaki sposób owad dostał się w intymne miejsce pacjentki.
Jeden jak go dziwnie swędziało to myślał, że to wybujałe libido… U lekarza okazało się, ze to zwykłe mendy. Tak więc mendy mogą być wszędy…
Hahaha
A jak jebać. Ich!!! Psy!!!
Bywa Marcin Stepien coś opowie?jakaś koleżanka z klasy sp nr2
Dziura jest to coś może wejść. Owady wpadają do nosów, uszów, oczu to widać i tam wejść może.