w , , ,

Już nie kupisz żywego karpia “do reklamówki”. Jest wyrok

Problem niehumanitarnej sprzedaży karpi w marketach pojawia się każdego roku przed świętami Bożego Narodzenia. Jednak tym razem zapadł wyrok, który jest jednoznaczny – koniec transportu karpi w woreczkach foliowych.

Sponsorowane

Sąd Rejonowy w Warszawie wydał wyrok (jeszcze nie prawomocny) w sprawie znęcania się nad karpiami. Sprawa trwała aż 10 lat i dotyczyła trzech osób – pracowników sieci L’Eclerc, które prowadziły sprzedaż ryb bez zapewnienia humanitarnych warunków. Karpie były trzymane w pojemnikach bez wody oraz w podobny sposób sprzedawane (w reklamówkach, również bez wody). Fundacja “Noga w Łapę” stwierdziła, że ryby były traktowane w sposób niehumanitarny i dusiły się na każdym etapie sprzedaży.

Pracownicy sieci zostali skazani na karę więzienia w zawieszeniu oraz na kary pieniężne.

Wyrok pokazał jednoznacznie, że nie ma już możliwości sprzedawania żywych ryb w torebkach foliowych i transportowanie ich w taki sposób, bez wody. Nie będzie też możliwe trzymanie ich w specjalnych kadziach, gdzie są pozbawione tlenu, bo to będzie uznane za znęcanie się nad zwierzętami. Ten wyrok to jest bardzo ważny sygnał dla sieci handlowych, a także dla branży, która handluje karpiami, że muszą zmienić swój sposób postępowania i dostarczać karpie na przykład w formie mrożonej.

– powiedziała członkini parlamentarnej komisji przyjaciół zwierząt, Katarzyna Piekarska (KO), w rozmowie z PAP.

Piekarska dodała także, że oczekuje od Ministra Rolnictwa, Grzegorza Pudy, stosownego rozporządzenia, w którym określone zostaną warunki sprzedaży karpi. Chce ona również rozmawiać o warunkach zapewnianych rybom z przedstawicielami sieci handlowych.

Sponsorowane
Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maks Kurcz

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Chirurdzy alarmują: notujemy coraz więcej poważnych skaleczeń po krojeniu awokado

      Coraz mniej ludzi chodzi do kościoła. Chrztów również mniej. Dane za 2019 są dość pesymistyczne