Pierwszy odcinek nowego sezonu “Kuchennych rewolucji” pełen był emocji. Największe zamieszanie wprowadzała właścicielka knajpy o nazwie Voila. Padło wiele wulgaryzmów. W końcu do akcji musiał wkroczyć syn Doroty. Magda Gessler prowadzi program już od przeszło 13 lat. Nie boi się nowych wyzwań i z roku na rok dostarcza widzom kolejnych uciech.
“Kuchenne rewolucje” w restauracji Voila
26. sezon programu rozpoczyna się odcinkiem, który kręcony jest w Krakowie. W spokojnej dzielnicy o nazwie Dębniki restaurację Voila prowadzi Dorota. Kobieta przez 20 lat mieszkała we Francji. W gastronomii nie miała zbyt dużego doświadczenia, ale w degustacji francuskiej kuchni już tak. Dorota mieszkając jeszcze za granicą ukończyła kursy kulinarne i odbyła staże w renomowanych francuskich restauracjach. Następnie wróciła do ojczyzny, gdzie postanowiła otworzyć swoją własną, knajpę.
Tak właśnie powstała Voila, która serwuje gościom wykwintne francuskie dania. Okazuje się jednak, że klienci nie doceniają ich smaku i narzekają na ceny, a także na konfliktową właścicielkę. Dorota jest przekonana co do jakości swoich usług i każdemu, kto śmie krytykować jej restaurację, odpowiada dosadnie i raczej mało dyplomatycznie.
Właścicielka restauracji w starciu z Magdą Gessler
Od samego początku Dorota miała problem z uznaniem innego kulinarnego autorytetu, którym tym razem okazała się Magda Gessler. Gdyby nie syn kobiety, w restauracji nie doszłoby do rewolucji. Dorota była oburzony ty, jak Gessler mogą nie smakować serwowane przez nią dania. Okazało się jednak, że nie tylko kuchnia pozostawiała wiele do życzenia, ale również stosunek właścicielki lokalu do klientów. Magda wygarnęła jej błędy i oznajmiła, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Właścicielka Voila wdała się więc w ostrą wymianę zdań.
– Pani Doroto tak nie może rozmawiać restaurator. Restaurator to jest człowiek, który musi mieć taką energię, że ludzie do niego lgną. Pani ma taką energię, że trzeba spie***lać – stwierdziła Magda Gessler.
– No spie***laj. No krótko – odparła bez zastanowienia Dorota.
Gessler nie dowierzała w to, co usłyszała. – Do kogo to było? – zapytała.
– Mówię, że spie***lę, ja spie***lę – wybrnęła wyraźnie zdenerwowana właścicielka restauracji.
Konflikt usiłował załagodzić syn właścicielki. Po zachowaniu chłopaka można było odnieść wrażenie, że jemu najbardziej zależy na dokończeniu rewolucji. Atmosfera jednak była bardzo napięta, a kłótnia okazała się oczyszczająca.
Jak zakończyła się rewolucja w Voila?
Finalnie rewolucja się udała. Lokal zmienił nazwę i od teraz można o znaleźć pod szyldem “Voila Bistro Avignon”. We wnętrzu czuć prowansalski klimat. Gessler skróciła kartę, a kolacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Goście byli zachwyceni. I co najważniejsze, klienci na nowo zaczęli odwiedzać restaurację. Po kilku tygodniach Gessler wróciła, by ocenić całość. Okazało się, że knajpa wypadła naprawdę dobrze.
Wreszcie, tylko pewnie później podwinęła ogon
Dopiero ona pierwsza? k
Restauratorka to hamsko odpisywała klientom xd zresztą po hu wzywała Magdę Gessler jak prowadziła restauracje ? Niektórzy ludzie to naprawdę nie nadają się do prowadzenia restauracji
Brawo brawo brawo brawo raz wywalić tą chamke..Kucharka która nic nie potrafi tylko gębę wydziera…Nie da się tej baby oglądać…
Już dawno powinni ją pogonić.Nie jeden przez nią zbankrotował
Gdzie ta awantura? I w którym momencie ktoś komuś kazał spierda….ć? Żenada i zwykły spam…
U dobrze grubej świni
i jeszcze kopa w dupe….
Zgolić te kudły powinni. Tajemniczy składnik: Kudły Gesslerowej. ???
A kim jest Magda,ze dyktuje ludziom jak maja przezyc SWOJE zycie?
Wkoncu ktoś jej powiedział prawdę ??
Właściwą reakcja
I gitara
I słusznie
Uwielbiam te programy bo są tak dobrze ustawione że prawie można uwierzyć