Skatowali 16-latka na śmierć. Matka Eryka zabrała głos. Jej słowa łamią serce

16-letni Eryk wracał właśnie ze szkoły. Podczas drogi do domu zaatakowała go grupka nastolatków. Był dzień, a tragedia rozegrała się w parku w Zamościu. Brutalny atak napastników trwał kilka minut. Tyle wystarczyło, aby chłopak stracił życie. W całej tej sytuacji smuci też fakt, że nikt nie interweniował, mimo że kilka osób stało dookoła i przyglądało się pobiciu. Mama 16-latka wciąż nie pogodziła się ze śmiercią syna. Słowa pani Iwony poruszają do głębi.

Śmiertelne pobicie 16-latka w Zamościu

Do tragedii doszło dokładnie 28 lutego, w niewielkim parku na osiedlu Planty w centrum Zamościa. Eryk skończył lekcje i szedł do babci. Jednak nigdy nie dotarł na miejsce. W biały dzień został śmiertelnie pobity. Zadane ciosy były na tyle silne, że reanimacja okazała się bezskuteczna. Wszystko działo się na obszarze, który obejmują kamery monitoringu. Niestety, nie zarejestrowały one samego pobicia. Na nagraniach widać, jak za Erykiem podążają cztery osoby – 3 chłopaków i 1 dziewczyna. W pewnym momencie stanęli mu na drodze. 16-latek miał klęczeć i błagać oprawców o litość. To nie pomogło…Bili go tak długo, aż przestał się ruszać, po czym odeszli. Karetkę wezwał przypadkowy świadek, ale na pomoc było już za późno.

Zarzuty wobec oprawców Eryka

Prokuratura Okręgowa w Zamościu wszczęła postępowani w kierunku pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Zatrzymano czterech nastolatków. To Daniel G. (17 l.), Arkadiusz (16 l.), Szymon (16 l.) i ich 16-letnia koleżanka (16 l.). Wszyscy pochodzą z okolic Zamościa. 17-latek z racji swojego wieku trafił do aresztu. Z kolei 16-latkowie do izby dziecka. Dziewczyna jako jedyna została zwolniona i będzie odpowiadać jako świadek w postępowaniu. Prawdopodobnie to właśnie ona nagrywała pobicie Eryka.

Daniel G. usłyszał już zarzut zabójstwa. Prokuratura jest zdania, że to właśnie on wymierzył śmiertelny cios – kopnął 16-latka w głowę. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Natomiast Arek i Szymon usłyszeli zarzut udziału w pobiciu – trafią do zakładu poprawczego.

Słowa matki pobitego na śmierć Eryka

W sprawie głos zabrała wstrząśnięta matka zabitego nastolatka. Pani Iwona nie może zrozumieć, dlaczego nikt nie zareagował, widząc, że jej dziecko jest katowane.

Widzi się jak pies robi kupę, a nie widzi się, jak ktoś jest atakowany.

Skoro jesteśmy społeczeństwem, ludźmi, którzy żyją obok siebie, to powinniśmy reagować, chociażby krzyczeć. Jeśli nie mogę odciągnąć napastnika, to powinnam krzyczeć “Ratunku! Pomocy!”. A tutaj stoją w milczeniu bierni i przyglądają się. Ci ludzie tak samo są winni, że patrzyli.

Kobieta przyznała, że wciąż nie może pogodzić się z tym i uwierzyć w to, co zaszło. Wspomina syna jako spokojnego, i pomocnego chłopaka. Eryk dobrze się uczył, kochał zwierzęta i nie sprawiał problemów wychowawczych. “Młody człowiek, który miał plany na studia, to nie był jakiś chuligan, zresztą żaden człowiek nie powinien być tak traktowany”.

Marsz przeciwko przemocy

Tragedia, która wydarzyła się 28 lutego, wstrząsnęła lokalną społecznością. Mieszkańcy Zamościa w dniu dzisiejszym, tj. w piątek, 3 marca o godzinie 15:00, organizują marsz przeciwko przemocy. Będzie w nim uczestniczyć również rodzina zmarłego 16-latka.

Społeczeństwo jest, jakie jest, dlatego ten marsz. Powinniśmy mówić, nagłaśniać, bo dzisiaj jest moje dziecko, jutro może być twoje, czyjeś inne czy ktoś starszy – zaapelowała w polsatnews.pl matka Eryka.

Pani Iwona chciałaby, aby napastnicy, którzy pobili jej syna, odpowiadali jako osoby dorosłe. “Jakie dzieci? Te dzieci za chwilę będą mieć swoje dzieci i chcieliby, żeby ktoś tak potraktował ich dziecko? Skoro się tego dopuścili, powinni ponieść karę adekwatną do czynu”.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj