Policjanci byli pewni, że to nigdy nie wyjdzie na jaw. Jednak brawura i pewność siebie ich zmyliła. Radiowóz z dwójką funkcjonariuszy i dwiema nastolatkami rozbił się w Dawidach Bankowych pod Warszawą. 17-latka i 19-latka ucierpiały w trakcie wypadku, a policjanci nie udzielili im nawet pomocy. Młodsza z dziewczyn udzieliła wywiadu Gazecie Wyborczej.
Wypadek radiowozu z nastolatkami
Do zdarzenia doszło 2 stycznia. Grupa nastolatków zauważyła pożar i wezwała służby. Strażacy ugasili ogień, ale na miejscu pojawili się jeszcze policjanci. Wylegitymowali młodzież i sprawdzili stan ich trzeźwości. W trakcie interwencji z ich ust miały padać dwuznaczne żarty, m.in. “Nie tylko takiego koguta możemy włączyć”.
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2023/01/zeznania-17-latki-z-wypadku-radiowozu-1-copy-923x1024.jpg)
Według zeznań dziewczyny następnie policjanci zaprosili do radiowozu starszą z nich. Ta bojąc się iść sama zabrała 17-letnią przyjaciółkę. Policjanci natomiast twierdzą, że dziewczyny same chciały wejść do auta. Policja przyznała, że nie było żadnych podstaw do przewożenia nastolatek, a przełożeni nie zgłosili zaistniałej sytuacji przełożonemu.
Radiowóz odjechał z piskiem opon. Jednak daleko nie odjechał, bowiem rozbił się na drzewie. 19-latka w wyniku zdarzenia złamała rękę, z kolei 17-latka nos i doznała wstrząśnienia mózgu. Funkcjonariusze nie udzielili im pomocy. Co więcej, kazali uciekać z miejsca zdarzenia. Dziewczyny zadzwoniły więc po znajomych, którzy odwieźli je do szpitala.
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2023/01/zeznania-17-latki-z-wypadku-radiowozu-2-copy-856x1024.jpg)
Wywiad z 17-letnią poszkodowaną
Dziennikarka Gazety Wyborczej po dwóch tygodniach od wypadku porozmawiała z pokrzywdzoną 17-latką. Dziewczyna opowiedziała, w jakim jest stanie. Spędziła w szpitalu aż osiem dni, przeszła tam operację nosa. Aktualnie czuje się lepiej, jednak słabo zniosła narkozę.
To była męka. Przez tych kilka dni okropnie się męczyłam. Wciąż odczuwam skutki wypadku, w rozmowie gubię wątek, nie potrafię się skupić i trudno mi się rozmawia. Bolą mnie nos i głowa, ale jest lepiej, niż było.
17-latka przeżyła traumę i objęta jest opieką psychiatryczną. Wspomina, że została już przesłuchana przez policję.
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2023/01/zeznania-17-latki-z-wypadku-radiowozu-3-copy-804x1024.jpg)
Wcześniej policjanci chcieli mnie przesłuchiwać, ale nie byłam w stanie rozmawiać podczas mojego pobytu w szpitalu. Próbowali się do mnie dobijać, co było wręcz bezczelne. Już na drugi dzień po wypadku dzwonili do mnie, nawet nie do mojej mamy, pomimo tego, że byłam w szpitalu.
Nastolatka powiedziała, że już niedługo wraca do Holandii, gdzie mieszka na stałe. Chce jak najszybciej zapomnieć o koszmarze, który ją spotkał.
Chciałabym jak najszybciej wyjechać stąd i odpocząć, bo czuję się wykończona psychicznie. Mimo że nie udzielałam się w mediach, to, czego się nasłuchałam i naczytałam w komentarzach, było nieludzkie. Gdy wrócę do Holandii, daję sobie trochę czasu, żeby psychicznie odpocząć, bo wciąż mam problemy, żeby się skupić, składnie porozmawiać, coś przeczytać. Nadal jestem roztrzęsiona.
Sponsorowane
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2023/01/zeznania-17-latki-z-wypadku-radiowozu-4-copy-838x1024.jpg)
Jak wspomina, jej największym marzeniem jest, aby policjanci zostali ukarani i ponieśli odpowiedzialność za swoje czyny.
No i najlepszy przykład Polskiej policji sami wpadli w sidła rozpusty na to wygląda że niema pobłażania i dla policjantów również popełniają przestępstwa !!!!
Ile wy jeszcze będziecie o tym wspominać 😅
Chyba nikt siła ich do samochodu nie wsadził?same wlazły,a prawdę znają one same czego tam szukały,czego chciały a oskarża się innych.Nie takie nastolatki skoro po głowie chodzi im….
O zaczyna się taniec
A co z psami nadal na L4??? szmaty z zimna chyba zachorowały……
Jasne…😆💥💩🤮