“Białoruś przygotowuje się do wysyłania swoich wojsk na Ukrainę, aby wspierać inwazję” – podaje “Washington Post”, odnosząc się do doniesień przekazanych przez wywiad USA.
Jest jasne, że Mińsk jest obecnie przedłużeniem Kremla – mówi przedstawiciel administracji USA, z którym rozmawiał “Washington Post”. Informator pragnie pozostać anonimowy.
Tymczasem portal “Kyiv Independent” twierdzi, powołując się na swoje źródła, że białoruscy spadochroniarze mogą lądować na Ukrainie.
Tego można było się spodziewać
24 lutego, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, jej wojska zaczęły oblegać Ukrainę także z terytorium Białorusi. Wojska zostały tam rozlokowane pod pretekstem wspólnych ćwiczeń wojskowych Rosji i Białorusi. Zebrana tam rosyjska armia liczyła około 30 tys. żołnierzy.
Dyktator Aleksander Łukaszenko informował w niedzielę, że na Ukrainie nie przebywa ani jeden białoruski żołnierz, gdyż Rosja ma wystarczające siły, by zrealizować swoje cele.
Negocjacje
Wczoraj toczyły się negocjacje między prezydentem Ukrainy, a Łukaszenką. Prezydent Białorusi składał obietnice, że białoruscy żołnierze nie wejdą na tereny Ukrainy.
Dzisiaj od 12:00 będą odbędą się negocjacje na granicy Białorusi z Ukrainą, miedzy delegacjami rosyjską i ukraińską. Łukaszenka zadeklarował, że jeśli negocjacje zakończą się fiaskiem, będzie zmuszony wesprzeć Rosjan w okupacji Ukrainy.