w

Zobaczyły swoje twarze w filmach porno, mimo że w nich nie grały. Szokujące posunięcie

Jak to możliwe? Nie grały w żadnym filmie pornograficznym, a okazuje się, że w nich “wystąpiły”? Właśnie taka sytuacja miała miejsce. Okazuje się, że ktoś wykorzystał wizerunek użytkowniczek portalu Twitch używając technologii deepfake. Nagranie wydają się być tak prawdziwe, że trudno jest wątpić w ich fikcyjność. Jedna ze skrzywdzonych kobiet zaapelowała do internautów, aby nie rozpowszechniali wideo.

Sponsorowane

Czym jest Twitch?

To platforma medialna, na której udostępniane są filmy strumieniowe, głównie do transmisji gier komputerowych czy rozgrywek w sporcie elektronicznym. Wśród użytkowników nie brakuje również kobiet, szczególnie młodych. To właśnie one padły ofiarą anonimowego osoby, która wykorzystała ich wizerunek do filmów pornograficznych.

Jak do tego doszło?

Jednymi z ofiar są QTCinderella czy Maya Higa. Obie dziewczyny nigdy w życiu nie zagrały w żadnym filmie dla dorosłych. Skąd więc tam ich wizerunek? Otóż twarze dziewczyn znalazły się na nagraniach za sprawą technologii deepfake. Pozwala ona nanieść czyjś wizerunek na inną osobę. Technika jest do tego stopnia udoskonalona, że trudno jest dostrzec różnicę między oryginałem a przeróbką.

Sponsorowane

Oczywiście nikt z użytkowników Twitcha nie wyraził zgody na tego typu wykorzystania wizerunku. Autor filmów jest anonimowy. 28-letnia streamerka, QTCinderella, której twarz użyto do filmów pornograficznych, zapowiedział już pozew zbiorowy. Z kolei 32-letnia Sweet Anita tak zrelacjonowała swoje zdanie.

Nie wiem, czy teraz płakać, czy się śmiać. Widziałam siebie w takich pozycjach, na które w życiu nie zgodziłabym się i “robiłam” rzeczy, których nigdy bym nie zrobiła. To było przerażające (…). Ktoś przypadkowy, uzależniony od pornografii “zabiegał” o moje ciało bez mojej akceptacji.

Czy sprawca poniesie jakieś konsekwencje prawne?

Nie do końca wiadome jest, czy ktoś z twórców internetowych faktycznie poinformował o zdarzeniu organy ścigania. Nie wiadomo również, w jaki sposób można pociągnąć do odpowiedzialności karnej anonimowego “reżysera”. Ten po ujawnieniu afery opublikował oficjalne przeprosiny i usunął nagrania z sieci. Serwis Daily Mail informuje, że nie ma ta naprawdę przepisów, które ograniczałyby wykorzystanie technologii deepfake. Ograniczono ją m.in. w amerykańskich stanach Wirginia oraz Kalifornia. Niełatwo jednak ścigać anonimowych autorów nagrań.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Monika Koba

10 komentarze

  1. Świętojebliwe się znalazły,mają nauczkę może pora zejść z wizji i wziąść się za uczciwą robotę jak wszyscy ludzie,a nie mizdrzyć się w necie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Przez 7 lat paliła e-papierosa. 34-latka wylądowała pod maszyną podtrzymującą życie

    Po 42 latach poszukiwań w końcu znaleziono zwłoki Marty