Szabda: zatrzymany ojciec dziecka, które zwłoki znajdujące się w łóżeczku znalazła ekipa remontowa. Cała sytuacja wstrząsnęła mieszkańcami miejscowości. Wszyscy pytają, jak doszło do śmierci maluszka? Z najnowszych informacji dowiadujemy się bowiem, że 27-letnia Paulina, matka, razem z mężem wyjechała do Warszawy, gdzie na świat miał przyjść ich szósty potomek. Mąż pojechał razem z nią. To właśnie w stolicy został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji.
Szabda: zatrzymany ojciec dziecka
Z informacji przekazywanych przez media wynika, że małżeństwo wynajmowało dom jednorodzinny w miejscowości Szabda. To tam musiał rozegrać się koszmar 2-letniego dziecka. Okazuje się, że para jest rodzicami pięciu pociech. W związku ze zbliżającym się terminem porodu szóstego malucha, wyjechali do Warszawy. To tam 27-letnia Paulina miała przejść zabieg cesarskiego cięcia. Miała do wyboru szpital w Bydgoszczy i w stolicy. Wybrała tę drugą opcję. Termin porodu przypadał na 21 czerwca. Razem z nią w podróż wybrał się partner, 31-letni Bartosz.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 31-latek został zatrzymany. W chwili, gdy miało do tego dojść miał pod opieką 2-letniego chłopca, który trafił do opieki zastępczej. Policja miała zająć się ustaleniem miejsca matki i pozostałej trójki dzieci.
Szabda pod Brodnicą: zwłoki dziecka
Do potwornego odkrycia doszło wczoraj, 23 czerwca. Ekipa remontowała przyjechała do domu jednorodzinnego w miejscowości Szabda. Właścicielka wynajmowała go rodzinie, małżeństwo z dziećmi. Kobieta postanowiła w czasie ich nieobecności przeprowadzić remont. Gdy budowlańcy weszli do środka, w jednym z pomieszczeń znaleźli łóżeczko, a w nim zwłoki dziecka, które miało około 2 lat. Natychmiast wezwali na miejsce odpowiednie służby. Skąd pewność, że dziecko nie żyło? Otóż zwłoki znajdowały się już w znacznym stanie rozkładu…
Było to dziecko płci żeńskiej w wieku około 2 lat – przekazała w „Czas Brodnicy” asp. sztab. Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji.
Jeden komentarz