Strzelanina do której doszło w niedzielę w Poznaniu wstrząsnęła całą Polską. 31-letni Mikołaj B. najpierw zastrzelił narzeczonego swojej byłej dziewczyny, Konrada Domagałę, a następnie popełnił samobójstwo. W mediach społecznościowych ofiara tuż przed tragedią udostępniała liczne relacje. Jak wyglądały ostatnie chwile życia 30-latka?
Strzelanina w Poznaniu
Do zdarzenia doszło w piękne, niedzielne popołudnie, na ulicy Święty Marcin. Według relacji świadków ofiara wraz ze swoją narzeczoną siedziała przy stoliku w ogródku restauracji hotelu NH Poznań. Mężczyzna podszedł do pary, a następnie strzelił do mężczyzny. Chwilę później postrzelił też siebie. Okazało się, że zabójcą jest były chłopak kobiety.
W tle mamy wątek miłosny, zazdrość i kobietę. Nie były to porachunki o charakterze kryminalnym. Policjanci zabezpieczyli broń, był to pistolet typu glock, na który sprawca miał zezwolenie. To zezwolenie posiadał do celów sportowych – przekazała policja RMF FM.
Ostatnie chwile życie Konrada
Kim jest ofiara? To Konrad Domagała, bloger, artysta, wieloletni pracownik Filharmonii Łódzkiej. Mężczyzna chętnie dzielił się w mediach społecznościowych swoim życiem. Tego feralnego dnia nie było inaczej. Na Instagramie zamieścił kilka zdjęć z popołudnia spędzonego z ukochaną. Na fotografiach Konrad oznaczył nie tylko narzeczoną, ale również miejsca, w których byli. Relacje były ogólnodostępne, zatem mógł obejrzeć je każdy.
O śmierci 30-latka poinformował Kamil Grzebyta, radny w Murowanej Goślinie Wielkopolska, który był również znajomym ofiary. W swoim poście wspomniał, że Konrad był niezwykle pozytywną i kreatywną osobą.
Niektóre doniesienia prasowe potrafią w człowieku wzbudzić wiele emocji, ale prawdziwy smutek odczuwa się dopiero wtedy, gdy tragedia dotyka twoich bliskich i przyjaciół. Wczoraj, w biały dzień, młody chłopak został zastrzelony na oczach swojej narzeczonej. Był on prawdopodobnie najbardziej pozytywną i pogodną osobą, jaką znałem. Był artystą, blogerem, zawsze uśmiechniętym i życzliwym.