Śmiertelny wypadek miał miejsce w miejscowości Dąbrowa w województwie świętokrzyskim. Niestety, w skutek zderzenia dwóch samochodów zginął mający zaledwie 6 lat chłopiec. Do szpitala trafili z kolei kierujący pojazdami, a także czwórka innych dzieci. Mieli zdecydowanie więcej szczęścia, o ile w ogóle można mówić o szczęściu w takiej sytuacji…
Śmiertelny wypadek Dąbrowa
Do wypadku na drodze doszło w niedzielę, ostatniego dnia kwietnia, przedpołudniem, około godziny 10. Dwa auta osobowe marki Peugeot i Volkswagen Passat zderzyły się na drodze powiatowej. Pierwszy pojazd prowadziła 31-latka. Wraz z nią samochodem podróżowała trójka dzieci, w wieku 13 lat, 10 lat i 6 lat. Z kolei Passata prowadziła 36-latka. Jechała z nią również trójka pasażerów – 41-letni mężczyzna i dwójka dzieci w wieku 9 lat i 6 lat. W skutek wypadku poszkodowanych zostało 6 osób. Jedno z dzieci nie przeżyło.

Największe obrażenia odniósł 6-letni chłopiec z Peugeota. Ratownicy medyczni przez długi czas go reanimowali. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Czworo pozostałych dzieci oraz kierująca passatem 36-latka zostali przewiezieni do szpitala.
Tragiczny w skutkach wypadek
Na miejscu poza karetkami pogotowia pojawiły się też zastępy straży pożarnej, policja oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Droga przez dłuższy czas pozostawała zablokowana.
Trwają oględziny miejsca wypadku. Policjanci starają się odtworzyć jego przebieg i poznać przyczyny – wyjaśnił w rozmowie z Echodnia.eu młodszy aspirant Paweł Kusiak.