Wyjechali za granicę aby się dorobić, teraz już nie chcą wracać i zrzekają się polskiego obywatelstwa. W 2020 roku z naszego kraju wymeldowało się już prawie 250 tysięcy osób, a to może być dopiero początek. Powód? Zniesienie ulgi abolicyjnej.
Ograniczenie ulgi abolicyjnej doprowadzi do podwójnego opodatkowania przychodów osiąganych za granicą. Taki scenariusz dla wielu Polaków na emigracji może oznaczać opodatkowanie rzędu 30-40%. To spora różnica w stosunku do tego jak wygląda to teraz. Nowe przepisy wchodzą w życie od 1. stycznia 2021 roku.
Polacy nie wyjeżdżają za granicę do pracy, ale do pracy lepiej płatnej. Jeśli rząd zabierze im teraz to “lepsze” w postaci wyższych podatków dochodowych z tytułu pracy za granicą, to nic nie będzie ich w stanie powstrzymywać przed wyjazdem z Polski już na stałe.
– powiedział prof. Krystian Heffner z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach w wypowiedzi dla money.pl
Wielu Polaków mimo, że przebywa za granicą już od lat, nie miało większych powodów do tego, aby rezygnować z polskiego obywatelstwa. Nowe przepisy już taki powód dają, a dotyczą państw, do których migruje najwięcej z nas, m.in. Irlandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Belgii czy Holandii.
Rząd szacuje, że nowe przepisy mogą przynieść dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości 200 mln zł. Czy jednak przy rosnącej liczbie wymeldowań taki scenariusz jest możliwy do zrealizowania?