Konieczność utrzymywania reżimu saintarnego w szkołach sprawia, że rodzice szukają rozwiązań. Na celowniku są dobrowolne lekcje religii – rodzice chcąć zwiekszyć ilość dostępnych klas w szkole domagają się zmniejszenia liczby godzin relgii w tygodniu lub całkowiego przeniesienia zajęć do kościołów.
Taki pomysł pojawił się m.in. wśród rodziców dzieci, które chodzą do szkoły w Kiełczowie pod Wrocławiem. Gdy rodzice dowiedzieli sie, że w jednej świetlicy przebywa nawet 80 dzieci, napisali pismo do dyrektora placówki, w którym podkreślają, że szkoła jest przepełniona i wskazują, że “cięcia” religii to niezbędny krok w drodze do zapewnienia bezpieczeństwa uczniom.
Dzięki temu zwiększy się ilość dostępnych sal i będzie możliwe zachowanie wymaganej odległości między grupami, która w tej chwili jest niemożliwa w salach świetlicowych.
– informują rodzice.
Okazuje się, że kuria nie jest zaskoczona taką propozycją ze strony rodziców. Jednak decyzję w tej sprawie podejmuje dyrektor szkoły i to od niego zależą dalsze kroki w tej sprawie.
Czy z podobnymi problemami zmagacie się w szkołach Waszych dzieci?