Mimo że od tragedii, która rozegrała się w jednym z mieszkań kamienicy w Częstochowie minęło już trochę czasu, na jaw wciąż wychodzą nowe informacje. Dziennikarze Faktu ujawniają, że oprawca Kamila, 27-letni Dawid B. ma bogatą przeszłość kryminalną. Czy mężczyzna spędzi w więzieniu resztę życia?
Oprawca 8-letniego Kamila
Prokuratura ujawniła, że Dawid B. przyznał się do maltretowania i katowania dziecka. Mężczyzna miał rzucić chłopca na rozżarzony piec kuchenny, a następnie polewać go wrzątkiem. W cierpieniu i mękach Kamil spędził cztery kolejne dni, nie otrzymując fachowej pomocy. Wiele wskazuje na to, że wcześniej również dochodziło w domu do przemocy.
W związku ze sprawą, mieszkańcy Stradomia, częstochowskiej “dzielnicy cudów” wspominają incydent sprzed 20 lat. Mianowicie w 2003 roku Dawid B. wraz z bratem bliźniakiem jako 7-latkowie stanęli przed Sądem Rodzinnym. Oprawca Kamila, będący wówczas dzieckiem, wraz z bratem mieli wepchnąć do stawu 9-letnią Sandrę. Dziewczynka utopiła się… Sąd jednak uznał, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Rodzina Dawida B.
Okazuje się, że matka oprawcy Kamila ma również nieciekawą przeszłość. Matka 27-latka zajmowała się handlem alkoholem. Jak przyznają sąsiedzi, w końcu zapiła się na śmierć. Czwórka braci od małego wychowywały się na ulicy. Najstarszy z nich, Piotr B. poszedł w ślady rodziców. “Jestem alkoholikiem, bezdomnym”. Co więcej, mężczyzna 14 lat spędził w więzieniu. Dopiero 4 lata temu wyszedł na wolność. Z opowieści 40-latka wynika, że dwójka braci cudem uniknęła kryminalnej przeszłości, z kolei on i Dawid nie poradzili sobie.
Dawid B. karany był już w przeszłości za rozboje i kradzieże. Więzienie opuścił w 2019 roku. Dziennikarze serwisu Fakt dotarli do informacji, z których wynika, że mężczyzna odpowiadał za rozboje, kradzieże, groźny karalne, naruszenie nietykalności cielesnej. W 2020 roku poślubił Magdalenę B. – matkę Fabiana i Kamila. Kiedy się poznali kobieta miała łącznie czwórkę dzieci z poprzednich związków. Piotr B. przyznał, że jego młodszy brat nie akceptował dzieci swojej partnerki.
Ja jestem wujkiem, ale tylko dwójki dzieci – podkreślał w rozmowie z nami Piotr, wymieniając imiona dzieci, które urodziły się ze związku Dawida z Magdaleną.
Żyli za 500 plus
Ani Magda, ani Dawid nie pracowali. Małżeństwo utrzymywało się z 500 plus, które otrzymywali na szóstkę dzieci, a także z alimentów.
Magdalena była bita przez Dawida i swego starszego brata, który często zabierał jej pieniądze – przekazał znajomy rodziny.
W zeszłym roku w okresie wakacyjnym Sąd Rodzinny rozpatrywał sprawę odebrania Dawidowi i Magdzie praw rodzicielskich do dzieci. Powody były liczne – zaniedbane dzieci i miejsce, w którym się wychowywały. Ani on ani ona nie pracowali, nie chcieli również poddać się terapii oferowanej przez pomoc społeczną. Ku zaskoczeniu wszystkich sąd umorzył sprawę…
Ale dla takich degeneratów tzw. wymiar sprawiedliwości jest bardzo łaskawy niestety. A taki degenerat przynajmniej powinien być wysterylizowany i to trwale… Teraz takie zdegenerowane ścierwo powinno być obciążone kosztami leczenia i do końca życia nie opuścić więzienia. Coraz więcej pospolitych degeneratów i że takim w ogóle dozwala się mieć dzieci? Za każde dziecko, które trafia do opieki zastępczej takie ścierwa powinny płacić na ich utrzymanie. Dzisiaj jest test DNA, pomyłek nie ma kto jest kim. Dlaczego ciągle zwykli, pracujący, odpowiedzialni ludzie mają łożyć na patologię? Dla mnie jedyna walka z czymś takim, to sterylizacja na prośbę zainteresowanych lub z urzędu.
pytam po co sąd? ludzie powinni go ukatrupic razem z tą babą , szkoda tlenu dla bydlakow o jedzeniu nie wspomne
Skurwysynu już dawno powinieneś gnić w ziemi.Takie coś trzeba utylizowac.Z tego nic nie będzie. Jeszcze to żywić.