w ,

Ojciec udusił swoje dziecko, aby zatrzeć ślady po znęcaniu

Aż trudno uwierzyć, że to prawda. Ojciec najpierw maltretował synka tygodniami a potem zamordował go, bo myślał, że tak zatuszuje całą sprawę. Oboje rodzice malucha znaleźli się w areszcie.

Sponsorowane

Jak można być tak okrutnym? Mały Ben z Mönchengladbach (Niemcy) miał zaledwie sześć tygodni. Zginął z ręki własnego ojca, który uprzednio dręczył go przez ponad dwa tygodnie. 

Z komunikatu prasowego wynika, że ​​rodzice sami zadzwonili na pogotowie ratunkowe aby zgłosić, że z ich dzieckiem jest coś nie tak. Lekarz mógł jedynie ustalić śmierć malucha, a ze względu na jego obrażenia zaistniało podejrzenie, że sześciotygodniowe niemowlę było źle traktowane – lekarz wezwał policję. 

Podejrzenie zostało potwierdzone

Sekcja zwłok malucha potwierdziła podejrzenie znęcania się: sześciotygodniowy chłopiec miał obrażenia wewnętrzne oraz kilka złamanych żeber. Policja zaczęła podejrzewać, że doszło do morderstwa małego Bena – 30-letnia matka Charlene D. i 29-letni ojciec Dominik H. zostali zatrzymani. 

Sponsorowane

Na konferencji prasowej prokuratury potwierdzono, że ojciec torturował dziecko przez co najmniej dwa tygodnie. Matka, która o tym wiedziała, chciała iść do lekarza, gdy stan zdrowia dziecka się pogorszył. Dominik jednak zabił dziecko, aby ukryć swoje czyny. Zamiast o morderstwo, jak to było początkowo, teraz jest oskarżony o morderstwo i złe traktowanie podopiecznych. Charlene D. jest oskarżona o morderstwo i złe traktowanie podopiecznych przez zaniedbanie.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Darek Kud

Student, pasjonat fotografii i mieszkaniec Rzeszowa od kiedy pamięta ;) Interesuje się życiem miasta a szczególnie jego rozwojem i inwestycjami.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Kiedyś to były zimy. Jesteś jedną z osób, które również ich doświadczyły?

      Policja w Wigilie może zapukać do Twoich drzwi. Na jakiej podstawie?