Zdołała wybrać numer alarmowy i połączyć się z Iławską policją. Gdy funkcjonariusz odebrał, usłyszał tylko błagalną prośbę dochodzącą ze słuchawki telefonu “Proszę jak najszybciej, aua!”. Potem sygnał się urwał.
Niepokojący telefon
Kobieta brzmiała na przerażoną. Jasne było, że w jej domu dzieje się coś niepokojącego. Ktoś chciał zrobić jej krzywdę. Policjanci szybko oddzwonili na numer, z którego przyszło połączenie. Jednak tym razem nie odebrała kobieta, a mężczyzna. Powiedział bez wahania, że to zwykła pomyłka. Funkcjonariusze mu nie uwierzyli no i całe szczęście.
“Proszę jak najszybciej, aua!”
To jedno krótkie zdanie na tyle zaniepokoiło policjantów, że postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie. Wiedzieli, że w tym przypadku kluczowy jest czas. W chwili, gdy ponownie oddzwonili na numer i odebrał mężczyzna, udało im się zlokalizować, skąd wychodzi połączenie. Następnie szybko skierowali patrol w to miejsce.
Okazało się, że w okolicy, którą wytypowali funkcjonariusze mieszka znany im z wcześniejszych interwencji 46-latek. Poszli więc prosto do niego.
Gdy mężczyzna otworzył drzwi, miał ślady krwi na dłoniach i klatce piersiowej. Na kanapie siedziała zapłakana kobieta ze śladami krwi na twarzy – relacjonuje warmińsko-mazurska policja
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Zakrwawiona kobieta okazała się osobą, która wykonała połączenie na numer alarmowy i prosiła o pomoc. Wyznała funkcjonariuszom, że dzień wcześniej mężczyzna również ją pobił. W chwili interwencji był zupełnie pijany, a do tego agresywny. Tłumaczył się mówiąc, że zdenerwował się na kobietę. Został zatrzymany.
Podczas osadzania w policyjnej celi mieszkaniec Iławy cały czas był agresywny. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, znieważenia funkcjonariuszy oraz kierowania gróźb bezprawnych – podała policja i zaapelowała, by ofiary przemocy domowej nie wahały się wzywać pomocy
W tym przypadku udało się pomóc. Zarówno kobieta jak i policja stanęli na wysokości zadania. Kto wie, jak potoczyłby się jej los, gdyby funkcjonariusze zlekceważyli połączenie…