To już pewne. W Austrii o północy 15 listopada wszedł w życie przepis, który sankcjonuje lockdown dla osób niezaszczepionych na terenie całego kraju.
Bez szczepienia nie wyjdziesz z domu
Przepisy zatwierdzone przez rząd przewidują, że osoby niezaszczepione muszą się liczyć z poważnymi komplikacjami. Nie wolno im wyjść z domu, chyba że istnieje ważna ku temu potrzeba. Każda osoba będzie zobowiązana okazać paszport covidowy w przestrzeni publicznej na żądanie funkcjonariuszy policji. Przepisy zostały wprowadzone na razie do 24 listopada, ale władze już zapowiadają, że istnieje możliwość ich przedłużenia.
Restrykcje mają dotknąć 2 milionów obywateli Austrii. Władze nie ukrywają, że ich celem jest zmuszenie przeciwników do przyjęcia szczepionek. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, możliwe są nawet dalsze obostrzenia.
Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg w przemówieniu ogłosił, że przyznał poszczególnym krajom związkowym prawo do zaostrzania restrykcji wobec osób niezaszczepionych.
Trzeba podejmować odważne i zdeterminowane działania. Lockdown jest środkiem natychmiastowym. Ale jeśli tempo zachorowań się utrzyma, konieczne będzie podejmowanie kolejnych środków, także lokalnie – mówił kanclerz Austrii.
Lockdown nie dotknie zaszczepionych i ozdrowieńców
Obostrzenia nie dotyczą osób z ważnym świadectwem szczepienia oraz ozdrowieńców, którzy przebyli Covid-19 w ciągu ostatnich 180 dni. W tej chwili przepisy w Austrii są najsurowszymi w Europie. Jednak także Holandia zastanawia się nad zaostrzeniem obostrzeń dla niezaszczepionych. W tym kraju wprowadzono już łagodny lockdown.