Grzegorz Skrzecz nie żyje. Informację o śmierci kolejnego polskiego boksera przekazał dziennikarz, Andrzej Kostyra. Mężczyzna był brązowym medalistą świata oraz uczestnikiem igrzysk olimpijskich. Po zakończeniu kariery zawodowej był cenionym trenerem.
Nie żyje wspaniały bokser Grzegorz Skrzecz. Spoczywaj Grzesiu w spokoju – napisał w mediach społecznościowych Andrzej Kostyra.
Grzegorz Skrzecz nie żyje
Grzegorz był pięściarzem wagi ciężkiej Gwardii Warszawa. W 1982 roku w Monachium zdobył brązowy medal mistrzostw świata. Z kolei rok później, brązowy medal mistrzostw Europy w Warnie. Był również pięciokrotnym mistrzem Polski w latach 1979, 1980, 1981, 1982, 1984. Zwyciężył także turniej o „Złoty Pas Polusa” w 1976. Stoczył łącznie 236 walk (204 zwycięstwa – 1 remis – 31 porażek). Trenował takich amatorów jak np. Michał Żebrowski. Był również ekspertem w programie “nSport bez ciśnień” w kanale nSport na platformie N.
Po zakończeniu kariery wystąpił na wielkim ekranie. Zaliczył kilka epizodycznych ról w kultowych polskich komediach, takich jak “Chłopaki nie płaczą”, “Sztos”, “Poranek Kojota” czy “E=mc²”.
No to za bezpieczny weekend – kultowa rola Grzegorza Skrzecza w filmie “Chłopaki nie płaczą”
Grzegorz Skrzecz zmarł w wieku 65 lat. Na ten moment nieznane są przyczyny jego śmierci.
Imienia i Nazwiska już nie da się dopisać 🤔 za mało osób by wtedy weszło w artykuł 🤔😂
Zegnaj Grzegorzu
Pięściarz ,kurwa!!
Bokser to rasa psa!!!
prawdziwi fani cenili jego osiagniecia w ringu