Maks Kurcz
Z niedzieli na poniedziałek (13/14 grudnia 2020) doszło do erupcji największego europejskiego wulkanu. Wulkan dał o sobie znać z przytupem, ponieważ wybuch poprzedziło trzęsienie ziemi o sile 2,7 stopnia w skali Richtera.
W sieci pojawiają się kolejne nagrania, na których widać wypływającą lawę. Wybuch wyrzucił do atmosfery ogromne ilości pyłu i popiołu. Wstrząsy sejsmiczne w okolicach Sycylii były wielokrotne, a najsilniejszy odnotowany osiągnął siłę aż 2,7 w skali Richtera. To właśnie ten ruch sejsmiczny doprowadził do erupcji, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Etna to największy wulkan w Europie. Jej malownicze położenie może być zwodnicze, ponieważ zlokalizowana jest na łączeniu płyt tektonicznych Afryki i Eurazji, a to sprawia, że wulkan jest stale aktywny.
Ostatnia silna erupcja Etny miała miejsce w 2017 roku. Wtedy rannych zostało 10 osób. Jeśli chodzi o wczorajszy wybuch – nie mamy jeszcze informacji.
Większa aktywność sejsmiczna na całym świecie
Na świecie w ostatnich dniach notowana jest wzmożona aktywność wulkaniczna i sejsmiczna. Erupcje w Indonezji, Japonii, Nikaragui czy we Włoszech odnotowane zostały w odstępie zaledwie kilku dni. Silne wstrząsy nawiedziły też Rosję, Chile, Argentynę czy Alaskę. Wiele z nich zmusiło władze do ewakuacji ludności. Czy dzieje się coś niepokojącego?
News i bądź zawsze na bieżąco!
Jeden komentarz