Chciałoby się rzec szczęście w nieszczęściu. Radiowóz policyjny przejeżdżający przez jedną z polskich dróg o mały włos nie zderzył się czołowo z tirem. Czyja to była wina? Całą sytuację zarejestrował monitoring samochodowy kierowcy jadącego za funkcjonariuszami. Wideo trafiło do sieci i w ciągu zaledwie dwóch dni wyświetlono je ponad milion razy.
Kanał STOP CHAM
Filmik pojawił się w serwisie YouTube, na kanale STOP CHAM:
Stop Chamstwu na drodze. Piętnujemy łamanie przepisów ruchu drogowego !!!
Zarejestrowałeś niebezpieczne zdarzenie na drodze. Dodaj na naszą tablice na Facebooku https://www.facebook.com/Stop.Cham.Team
Piraci drogowi i łamiący przepisy nie mogą być bezkarni
Mail: [email protected]. Masz ciekawy film wyślij go nam
Szokujące nagranie
Nagranie opublikowane 18 października na kanale wręcz mrozi krew w żyłach. Widać, że warunki panujące na drodze nie są najlepsze. Mgła zdecydowanie utrudnia widoczność.
Z opisu dowiadujemy się, że sytuacja miała miejsce 14 października. Tuż przed kierowcą, posiadającym kamerkę samochodową, porusza się radiowóz. Nagle, tuż przed nim, na prawym pasie zaczyna wyłaniać się z mgły tir. Okazuje się, że kierowca nie przemyślał i w złym momencie rozpoczął manewr wyprzedzania. Całe szczęście policjantom udaje się zmniejszyć prędkość i maksymalnie zjechać do prawego boku. Dzięki temu samochód zmieścił się w szczelinie dzielącej go od ciężarówki.
Cudem uniknęli czołowego zderzenia
Całe szczęście ta sytuacja zakończyła się tylko na strachu. Nie doszło do wypadku. Jednak, gdyby kierowca auta policyjnego nie był aż tak czujny, mogło dojść do zderzenia czołowego. Funkcjonariusz nie pozostał jednak obojętny wobec zajścia. Tuż za tirem zawrócił na drodze i zaczął go ścigać. Okazało się, że za kierownicą dużego pojazdu siedziała 39-letnia kobieta, została ukarana jedynie mandatem.
Internauci komentujący filmik mieli nadzieję, że kara będzie znacznie większa:
Oby taki fajansiarz już nigdy nie odzyskał prawka – napisał zbulwersowany internauta
I dobrze prawko zabiorą to przynajmniej już nie zabije nikogo – zwrócił uwagę komentujący