Darek Kud
Częstochowa, to właśnie tu odbył się w sobotę 13 maja pogrzeb Kamila. Przed kaplicą zebrały się tłumy. Żałobnicy przynieśli ze sobą białe róże, pluszowe misie i balony wypełnione helem. Najbliższa rodzina chłopca nie mogła powstrzymać łez. W jej imieniu przemówił Piotr Kucharczyk, który od samego początku zainteresował się historią 8-latka. To właśnie on zorganizował i sfinansował pogrzeb. Po tym, jak wygłosił wzruszającą przemowę, rozbrzmiała pieśń “Unoszę wzrok”.
Tłumy żegnały 8-latka
Chłopiec spoczął w grobie babci na cmentarzu Kule w Częstochowie. Na ceremonii pojawiły się tłumy ludzi, chcących pożegnać 8-latka. Zgodnie. apelem i życzeniem bliskich żałobnicy zabrali ze sobą pojedyncze białe róże. Mogiła chłopca zalała się kwiatami i pluszowymi misiami. Mała, biała trumna, która przed godziną 13 wystawiona była w kaplicy, ozdobiona została białymi kwiatami. Tuż obok niej stało zdjęcie Kamilka. W uroczystościach pogrzebowych nie brała udziału ani matka dziecka, ani wujostwo. W ostatnią drogę chłopca zabrał natomiast biologiczny ojciec z żonę, siostrą i przyrodnim rodzeństwem.
Częstochowa pogrzeb Kamila
W czasie ceremonii w imieniu rodziny 8-latka przemówił Piotr Kucharczyk. Był obcym człowiekiem dla bliskich, jednak tak poruszyła go historia Kamilka, że za wszelką cenę pragnął im pomóc.
Towarzyszymy dziś Kamilkowi w ostatniej drodze na tym świecie. Kamilku kocha cię cała Polska, wielu pokochało Cię, jak własnego syna. Byłeś dzieckiem wyjątkowym, twój uśmiech promieniał miłością do świata, byłeś chłopcem wiary, ale i ofiarą. Dziś wiemy, że przyszło CI zostać nauczycielem, wiary, nadziei i miłości. Wiemy, że nie powinno Cię Kamilku tu być, w tym grobie, bo miałeś cieszyć się pełnią życia. Twoje odejście to nieodżałowana strata, nasze serca rozpadły się na milion kawałków, nic nie ukoi bólu i żalu, jaki nas przepełnia.
Kamilku, przepraszam Cię, w imieniu dorosłych. Pokochaliśmy Cię za późno. Wierzymy, że Bóg i Maryja utulą cię w swych ramionach miłości. Za chwilę wstąpisz w bramy nieba, a tam czeka na ciebie bezpieczna kraina. My tu na ziemi prosimy o siłę, by przeciwstawić się złu, by usłyszeć głośno i wyraźnie każdy niemy krzyk. Kamilku pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i pamięci.
Mężczyzna pożegnał na koniec Kamilka słowami wiersza ks. Jana Twardowskiego: “Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania, tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić”.
Po tych słowach z głośników rozbrzmiały słowa pieśni: Rozpraszasz mrok, gdy smutek czuję w sercu, roztaczasz blask, co światłem w koło lśni. Panie mój, Twa miłość mnie pociesza, i w trudny czas nadzieję daje mi…
News i bądź zawsze na bieżąco!
