Anna Dereszowska spędzała ostatnio czas na Islandii, skąd pochwaliła się dość odważnymi zdjęciam i wideo, na którym jest topless. Trudno nie zachwycić się tymi pięknymi widokami krajobrazu i nie tylko.
Dereszowska to polska aktorka, która jest powszechnie lubiana i szanowana. Prywatnie była związana z Piotrem Grabowskim, z którym ma córkę Lenę, urodzoną w 2008 roku. Następnie związała się z fotografem, Danielem Duniakiem, z którym jest do dziś. Para doczekała się dwójki synów. Pierwszy na świat przyszedł Maksymilian w 2015 roku, a drugi to Aleksander urodzony w 2021 roku. 41-latka chętnie dzieli się zarówno swoim życie zawodowym jak i prywatnym w mediach społecznościowych. Stąd też wiemy, że ostatnio odwiedziła magiczną Islandię.
Kamperem po Islandii
Ty fotografią towarzyszyła nie byle jaka sceneria. Bowiem Dereszowska wraz ze swoim partnerem, Danielem, wybrała się w podróż po Islandii kamperem. Byli tylko we dwoje. Mieli więc czas, aby odpocząć, zrelaksować się i odetchnąć od trosk dnia codziennego. Wyspa spodobała się im do tego stopnia, że latem pragną wrócić na nią całą rodziną.
Okazuje się, że w podróży naprawdę niewiele do szczęścia potrzeba. Luksusem na tym wyjeździe jest obezwładniająco piękna natura. Poranna kawa przygotowana w domu na kółkach, wypita z widokiem na Islandię – jest idealnie. Zakochaliśmy się w tym sposobie podróżowania. Latem odpalamy #camplife w pełnym składzie
Anna Dereszowska topless
Ania pochwaliła się kilkoma ujęciami z podróży po Islandii. Niektóre z nich są sporym zaskoczeniem. Dlaczego? 41-latka pozuje w samej czapce i majtkach do zdjęcia. Część ciała zanurzona jest w wodzie gorących źródeł. Jak sama napisała, strój kąpielowy był niepotrzebny.
Mogłabym wstawiać tych zdjęć dziesiątki, bo próbując złapać piękno Islandii robiliśmy mnóstwo fot, ale nawet najlepsze z nich nie oddają tych cudnych widoków.
Na tym zdjęciu pływam w gorącym źródle (tajne miejsce @lojkevr – dziękujemy za podzielenie się nim).
Nie, nie miałam stroju kąpielowego i nie, nie miałam również ręcznika (czego po chwili bardzo żałowałam🥶), ale zrobiłabym to jeszcze raz. Było wspaniale, ale czas wracać do domu.
Do zobaczenia Islandio, już tęsknimy