W czwartek, 15 grudnia, w dużej części województwa śląskiego ogłoszono alarm smogowy. Okazuje się że ostrzeżenie dotyczy ryzyka przekroczenia tak zwanego poziomu informowania dla pyłu zawieszonego. Nagły wzrost stężenia pyłu PM10 w powietrzu spowodowany jest głównie niskimi temperaturami, a także słabym wiatrem.
Alarm smogowy ogłoszony w wielu miastach
W dniu dzisiejszym, tj. w czwartek 15 grudnia GIOŚ wydało ostrzeżenie dla Katowic. Ryzyko zwiększonego zanieczyszczenie pyłu w powietrzu ma występować przez cały dzień. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach informuje, że alarm obejmuje następujące miejscowości: Częstochowę, Zabrze, Bytom, Piekary Śląskie, Rudę Śląską, Świętochłowice, Katowice, Chorzów, Mysłowice, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Jaworzno, Dąbrowę Górniczą, Tychy, Rybnik.
Podobny alarm wszczęto wczoraj. Jak informują podmioty do tego upoważnione, tego dnia obecność pyłu P10 została przekroczona w powiatach: raciborskim (107 tys. mieszkańców) i żywieckim (152 tys. mieszkańców).
Zanieczyszczone powietrze
Ostrzeżenie odnoszące się do dnia dzisiejszego obejmuje również powiaty: zawierciański, będziński, bieruńsko-lędziński oraz raciborski. Łączny teren, który objęty jest alarmem smogowym zamieszkuje blisko 3,7 mln osób. Jak podają specjaliści, przyczyną wzrostu zanieczyszczenia powietrza są “warunki meteorologiczne utrudniające rozprzestrzenianie się pyłów w sytuacji wzmożonej emisji z sektora bytowo-komunalnego”.
11 października 2019 roku weszło w życie rozporządzenie Ministra Środowiska, mówiące o tym, że poziom informowania o zanieczyszczeniu jest określony dla średniodobowej wartości 100 mikrogramów na metr sześcienny dla pyłu PM10. Poziom informowania to dwukrotne przekroczenie dobowej normy jakości, ustalonej dla pyłu PM10 na 50 mikrogramów.
To nie sypcie na nas tego świństwa z samolotów i po sprawie, w trybie pilnym przestańcie ludziom prac mózgi i robić z nas idiotow