3-latka najprawdopodobniej zatrzasnęła się w pralce i nie żyje. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia badają francuscy śledczy. To ojciec znalazł dziecko w bębnie maszyny. Dziewczynka nie wykazywała żadnych oznak życia. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Mimo to nie udało się jej uratować.
3-latka w pralce – skąd się tam wzięła?
W czwartek, 12 stycznia, późnym wieczorem rodzice zaniepokoili się. Bowiem nie mogli nigdzie naleźć najmłodszej córki. Zdenerwowanie udzieliło się całej rodzinie, nerwowo szukano 3-latki. Najstarsze dzieci małżeństwa w poszukiwaniu dziewczynki wyszły nawet na zewnątrz mieszkania. Pukały do drzwi sąsiadów prosząc o pomoc i pytając, czy nikt nie widział 3-latki.
Dziewczynkę znalazł ojciec, około godziny 22:30, w bębnie wyłączonej pralki. Drzwiczki były zamknięte, a dziewczynka się nie ruszała. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, ale ratownicy nie byli w stanie pomóc. Rozpoczęto reanimację, która nie przyniosła skutku. Francuska gazeta Le Parisien donosi, że po godzinie 23:30 stwierdzono zgon dziewczynki.
Przyczyna śmierci 3-latki
Na ten moment przyczyna śmierci 3-latki jest nieznana. Śledczy są zdania, że najprawdopodobniej dziewczynka udusiła się w środku bębna. Ostateczną odpowiedź da nam dopiero sekcja zwłok. Zagraniczne media informują, że na ciele dziecka nie znaleziono żadnych niepokojących śladów. Nic więc nie wskazuje na to, że mogła by być np. ofiarą przemocy domowej.
Rodzina małej dziewczynki jest w szoku. Zaledwie tydzień temu świętowali jej trzecie urodziny…
😍😍😍