12-latka zasztyletowała 9-letniego brata. Po zbrodni poszła do sypialni rodziców

12-latka zasztyletowała 9-letniego brata. Do dramatu doszło wieczorem, 6 stycznia. Chwilę przed północą dziewczynka zapukała do sypialni rodziców mówiąc, że dźgnęła nożem młodszego brata. Niestety, dziecka nie udało się uratować. Pojawia się pytanie, dlaczego doszło do takiej sytuacji i co teraz stanie się z nastolatką? Zostanie ukarana za zbrodnie, jaką popełniła?

12-latka zasztyletowała 9-letniego brata

W piątkową noc, 6 stycznia, o godzinie 23:43, do bloku w południowej części Tulsy w stanie Oklahoma wezwano karetkę pogotowia. Na numer alarmowy zadzwonił przerażony rodzic. Poinformował przez telefon, że 9-letni syn został dźgnięty nożem. Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby. Szybko ustalona, że za atakim stoi 12-letnia siostra ofiary. Dziewczynka sama przyznała się rodzicom do wszystkiego.

Pod blokiem jako pierwsza pojawiła się karetka. Medycy udzielali chłopcu pierwszej pomocy. Był reanimowany, ale finalnie okazało się, że to i tak na nic się zdało. Kolejny pojawił się radiowóz.”Funkcjonariusze ustalili, że rodzic dzieci spał na piętrze. [Późnym wieczorem] do jego sypialni zapukała 12-letnia córka i powiedziała, że dźgnęła swojego 9-letniego brata” – podał Departament Policji w Tulsie.

9-latka przetransportowano do szpitala. W wyniku poniesionych przez siostrę obrażeń zmarł o godzinie 2:30 w nocy.

Czy 12-latka odpowie za zbrodnię?

“Jak mamy — my, jako społeczeństwo — zareagować na zabójstwo dokonane na dziecku przez inne dziecko?” – pyta Wendell Franklin, Szef Policji w Tulsie.

Na ten moment niewiadomo jeszcze, dlaczego nastolatka zaatakowała swojego brata. Policja zabrała ją do policyjnej izby dziecka, gdzie zresztą przebywa do teraz. W sprawie nie wniesiono żądnych zarzutów. Zagraniczne media podają, że zgodnie z panującym w Oklahomie prawem dziecko, które nie ukończyło 13 lat, nie może odpowiadać przed sądem jak osoba dorosła. Nawet, jeśli w grę wchodzi zabójstwo.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj