w

Będzie nowy podatek. Rząd nie ma dla nas litości. Kto zapłaci i ile?

Minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin zapowiedział opodatkowanie spółek Skarbu Państwa oraz prywatnych przedsiębiorstw. Podatek od nadzwyczajnych zysków ma zrekompensować firmom zajmującym się dostarczaniem i produkowaniem prądu straty z powodu zamrożenia w 2023 roku cen energii elektrycznej. Pomysł spotkał się z szeroką krytyką.

Sponsorowane

Nowy podatek ma złagodzić wzrost cen energii elektrycznej

W związku z drastycznym wzrostem cen za energię elektryczną, rząd szuka pieniędzy w kieszeniach spółkach Skarbu Państwa i prywatnych przedsiębiorstwach. Według obliczeń wicepremiera nowy podatek może zasilić budżet państwa kwotą 13,5 mld złotych. Zapowiedziana 24 września przez Sasina nowa ustawa ma pokryć koszt zamrożenia cen energii na 2023 rok w ramach indywidualnych dopłat. Pomimo że nie ogłoszono jeszcze szczegółów podatku, to rynek pokusił się o spekulacje.

Rzeczpospolita sugeruje, że podatkiem będzie objęta każda firma w Polsce zatrudniająca powyżej 250 osób. Z kolei według Dziennik Gazety Prawnej, podatek dotyczyć będzie jedynie dużych firm.

Twitter
Sponsorowane

Przykładowo firma, która w latach 2018,2019 oraz 2021 r. uzyskiwała średnie zyski wynoszące 1 mld zł rocznie i średnie przychody wynoszące 10 mld zł rocznie, uzyskała za ten okres średnią marżę wynoszącą 10 proc. Jeśli w 2022 r. ta sama firma uzyskała dwukrotnie większe zyski (2 mld zł) oraz przychody na poziomie 12 mld zł, to jej marża za ten rok wyniesie 16,7 proc. Oznacza to wzrost marży o 67 proc. (z 10 proc. do 16,7 proc.), zatem firma ta będzie musiała uiścić daninę od nadzwyczajnych zysków.

Na nowy podatek reagują bankowcy i przedsiębiorcy

Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan skomentował propozycję jako absurd:

Rząd, zamiast proponować rozwiązania łagodzące kryzys, zapowiada wprowadzenie kolejnego, absurdalnego podatku od nieistniejących zysków nadzwyczajnych, bo te ewentualnie mogą posiadać jedynie spółki skarbu państwa.

Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz dodaje: „jego wprowadzenie ograniczyłoby zdolność sektora do finansowania przedsiębiorstw” oraz „rentowność sektora bankowego w minionych była bardzo niska, a wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie ujemna. W minionych kilku kwartałach fundusze sektora bankowego stopniały bardzo znacznie i wiele na to wskazuje, że do końca roku będą ulegać dalszemu zmniejszeniu”.

Sponsorowane

Twitter

Opozycja ostro krytykuje

Posłowie opozycji nie zostawiają przysłowiowej suchej nitki na nowym pomyśle rządu. Szef klubu KO Borys Budka:

Najpierw PiS-owska nomenklatura w spółkach Skarbu Państwa łupiła kierowców, konsumentów, polskie rodziny, ciągle podwyższając marże i bogacąc się w kryzysie energetycznym, a teraz Sasin jeszcze raz złupi rynek pod pozorem jakiegoś tam podatku.

“Jeżeli ten podatek ma dotyczyć firm energetycznych, banków, to jestem w stanie porozmawiać na ten temat” — powiedział lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

“Ręce precz od małych, średnich i dużych firm, które dają miejsca pracy. Niech rządzący się opanują i uspokoją we wprowadzaniu nowych podatków” – tak pomysł na nowy podatek skomentował prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Aleksandra Gwóźdź

6 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    14-letni Patryk umarł w szkole! Nagle zasłabł i stracił przytomność

    Przerażające sceny na peronie w Gdańsku. Pracownicy natychmiast wszczęli alarm