Wczoraj wieczorem grupa nastolatków jechała na rowerach w Rudniku Wielkim. Jeden z nich przewrócił się i upadł na nóż, którzy trzymał w ręce. Ciężko ranny chłopiec został zabrany z miejsca zdarzenia przez śmigłowiec LPR-u.
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 19:30 w miejscowości Rudnik Wielki pod Częstochową. Po długiej reanimacji poszkodowanego nastolatka przetransportowano przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala w Częstochowie. Dzisiaj rano dyrektor szpitala poinformował, że nastolatek zmarł.
Stanowisko kierowania komendanta miejskiego w Częstochowie otrzymało zgłoszenie, iż w miejscowości Rudnik Wielki chłopiec jadący na rowerze uległ wypadkowi.
– powiedział starszy kapitan Paweł Melka z Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie
Z wstępnych ustaleń wynika, że grupa chłopców była w wieku około 15 lat. Jechali na rowerach a jeden z nich bawił się nożem. W pewnym momencie przewrócił się a 10-centymetrowe ostrze wbiło mu się w klatkę piersiową. Gdy przybyły służby ratunkowe nastolatek był nieprzytomny. Czworo świadków wypadku zostało przebadanych na zawartość alkoholu w organizmie. Chłopcy byli trzeźwi. Policja z pierwszych ustaleń zakłada, że był to nieszczęśliwy wypadek.
Śmierć w szpitalu
Dzisiaj rano, Zbigniew Bajkowski – dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, wydał komunikat, że nastolatek zmarł. Dyrektor przekazał, że chłopiec miał ranę serca a do szpitala trafił w stanie krytycznym.