Tragiczny wypadek w Żarach miał miejsce 13 grudnia, w miniony wtorek. W województwie lubuskim Kia sportage z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn niespodziewanie zjechała na przeciwległy pas jezdni. W konsekwencji doszło do zderzenia czołowego z samochodem ciężarowym marki Volvo. Niestety, zginęła cała rodzina. Mowa o dwóch dorosłych osobach, a także o dwuletnim dziecku. Okazuje się, że wczoraj miały miejsce dwa bardzo przykre zdarzenia na drodze w województwie lubuskim.
Samochód osobowy marki Kia zmierzał w stronę Żar, z kolei ciężarowe Volvo w stronę Zielonej Góry. “Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący kią sportage nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu” – mówi nadkom. Aneta Berestecka, rzeczniczka policji w Żarach. W wyniku tego manewru doszło do zderzenia.
Wypadek w Żarach
Na miejscu zdarzenia pojawiły się wozy strażackie, karetki pogotowia ratunkowego oraz samochody policyjne. Wylądował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
Dotarliśmy do osób zakleszczonych w samochodzie i uwolniliśmy je – mówi mł. bryg. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
Trudno mówić w tym przypadku o jakimkolwiek szczęściu. Nie żyją trzy osoby, w tym małe dziecko. 2-letnia dziewczynka była długo reanimowana. Mimo to nie udało się przywrócić jej do życia.
Drugi wypadek w województwie lubuskim
Wczoraj miał miejsce jeszcze drugi, równie tragiczny wypadek w województwie lubuskim. Mianowicie w nocy, w Zielonej Górze samochód marki BMW uderzył w drzewa. Na miejscu zginęły dwie osoby. Policja apeluje do wszystkich kierowców, o zachowanie szczególnej ostrożności. Panujący w całej Polsce mróz sprawia, że na drogach panują niezbyt dobre warunki do jazdy. “Warunki do jazdy są złe, jest ślisko. Musimy pamiętać również o tym, że kierujący bierze na siebie odpowiedzialność za przewożone osoby” – mówi podinsp. Maludy.