Beata Tadla, znana polska dziennikarka, przebywa właśnie w szpitalu. Co takiego się stało? Serwis Goniec donosi, że prezenterka telewizyjna i radiowa prawdopodobnie przeszła zapaść. W jakim jest teraz stanie?
Beata Tadla w szpitalu
Sytuacja rozegrała się w poniedziałkowy poranek. Beata Tadla brała udział w nagraniach poza Warszawą. W czasie ich trwania źle się poczuła. Na miejsce bezzwłocznie wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. 46-latkę na sygnale przewieziono do szpitala.
Dalej serwis Goniec podaje, że informacja na temat hospitalizacji prezenterki została potwierdzona u wiarygodnego źródła. Co więcej, z ustaleń lekarzy wynika, że do nagłego pogorszenia się zdrowia dziennikarki doszło na skutek zapaści.
Zapaść to nic innego jak ostra niewydolność układu krążenia. Powstaje niezależnie od wieku, na skutek obniżenia objętości wyrzutowej oraz minutowej serca lub z powodu zmniejszenia objętości krwi krążącej w stosunku do poszerzonych naczyń. Jednymi z pierwszych objawów są zawroty głowy, nudności oraz słabo wyczuwalne tętno.
Póki co na temat zdrowia Beaty Tadli wiadomo, że przechodzi dodatkowe badania w szpitalu. Mają one na celu ustalenie przyczyny zaistniałej sytuacji. Na ten moment prezenterka jest w dobrym stanie i czuje się znacznie lepiej. Bez wątpienia pomogła w tym natychmiastowa pomoc lekarska.
Trzy razy w życiu miałem zapaść. Trzy razy mi się udało, bo ktoś był przy mnie i zadzwonił po pogotowie. Straszne przeżycie. Czujesz jak umierasz i palcem nie możesz ruszyć.
Dobrze ze nie dopadł ja NZ jak wielu młodych przed 65 szkoda by było! Teraz pełno klepsydr tych co emerytury nie doczekało. Ja w wieku 75+ mam to wszystko w cd. Szkoda tylko tych młodych co zmusza do przyjęcia tego eliksiru.